W Krakowie odsłonięto w poniedziałek tablicę upamiętniającą Jana i Jerzego Turzonów, wywodzących się ze Spisza patrycjuszy, którzy w XV i XVI wieku byli miejskimi rajcami i pełnili wielokrotnie funkcję burmistrza.
Jak przypomniał podczas uroczystości prezydent Jacek Majchrowski Kraków był zawsze miastem wielu narodowości i kultur, a jego rajcami i burmistrzami zostawali często obcokrajowcy. "Turzonowie zapisali się w naszym mieście bardzo chwalebnie, byli wielkimi kupcami, ale także prekursorami hutnictwa w Krakowie - Mogile" - powiedział prezydent Majchrowski.
Konsul Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie Marek Lisansky mówił, że "Turzonowie po 500 latach wracają do Krakowa - miasta, które wraz z Bazyliką Mariacką i ołtarzem Wita Stwosza pomagali budować".
"Ten nieistniejący już dziś ród z miejscowości Betlanovce na Spiszu był jednym z najszlachetniejszych i najbogatszych rodów ówczesnej Europy" - powiedział Lisansky. "Już 500 lat temu Turzonowie byli prawdziwymi Europejczykami. Dzięki swojej wiedzy i talentowi stworzyli wielką potęgę gospodarczą" - podkreślił.
Tablica pamiątkowa została umieszczona na kamienicy "Pod Gruszką" u zbieg ul. Szczepańskiej i Rynku Głównego, gdzie mieszkali Turzonowie. Odsłonili ją wspólnie Jacek Majchrowski i Marek Lisansky. W uroczystości uczestniczyli także ambasador Słowacji w Polsce Vasil Grivna, burmistrz Lewoczy Miroslav Vilkovsky i prezydent Koszyc Richard Rasi.
Tablicę zaprojektował prof. Stefan Dousa, a wykonał Stanisław Dryniak.
Jan Turzo (Thurzo) (1437-1508) osiadł w Krakowie w 1463 r. Był rajcą miejskim i wielokrotnie sprawował funkcję burmistrza. Po jego śmierci w Radzie Miejskiej zasiadł jego syn Jerzy (1467 - 1521), który przejął po ojcu interesy handlowe i przemysłowe, był także burmistrzem.
Turzonowie - kupcy, przedsiębiorcy i przemysłowcy sprawowali pieczę nad złożami rud metali m.in. miedzi i ołowiu w wielu miejscach XV-wiecznej Europy. Dzięki Janowi Turzo w Mogile pod Krakowem uruchomiona została huta, w której z rud miedzi odzyskiwano srebro.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...