Ostatni wybitny film Hitchcocka?

Wczoraj minęło pół wieku od premiery filmu "Ptaki" w reżyserii Alfreda Hitchcocka. "Dla wielu widzów jest to ostatni wybitny film Hitchcocka" - podkreśla Michał Oleszczyk, krytyk filmowy.

Kluczową rolę w filmie miały odegrać efekty specjalne z ptakami w roli głównej. Eksperymenty z mechanicznymi ptakami okazały się niezadowalające i Hitchcock postanowił wykorzystać prawdziwe zwierzęta na pierwszym planie, a sztuczne i animowane w scenach zbiorowych i na dalszych planach.

Podjęto poszukiwania profesjonalnych treserów i gromadzenie różnych gatunków ptaków. Hitchcock zatrudnił również Uba Iwerksa, animatora i eksperta od fotografii, którego zadaniem było optycznie zwielokrotnianie liczby zwierząt i odpowiednie animacje.

Zdjęcia rozpoczęły się 5 marca 1962 roku od sekwencji plenerowych. Prawdziwym wyzwaniem dla ekipy były nagrania w studiach wytwórni Universal. W wielu scenach wykorzystywano żywe ptaki i wszyscy cierpieli z powodu uderzeń i zadrapań. Według świadków, czasem nawet do dwunastu członków ekipy dziennie miało opatrywane rany.

Dla Hedren najtrudniejszą była scena, gdy jej postać wpada w pułapkę w pokoju na poddaszu. Hitchcock zdecydował, że przy jej kręceniu zostaną wykorzystane żywe zwierzęta. Scena, która na ekranie trwa zaledwie minutę, wymagała tygodnia bardzo męczących zdjęć.

"W czwartek byłam bardzo zdenerwowana. W piątek leżałam na podłodze, a ptaki były przywiązane do mnie na elastycznych nitkach, które wychodziły z dziurek w moim ubraniu. Jeden z ptaków skaleczył mnie w oko i wtedy nie wytrzymałam. Po prostu usiadłam i rozpłakałam się" - wspominała Hedren.

Podczas zdjęć Hitchcock wyjątkowo postanowił zmienić scenariusz. "Zdarzyło się coś zupełnie dla mnie nowego: zabrałem się do studiowania na nowo scenariusza w trakcie zdjęć i znalazłem w nim błędy. Ten kryzys wywołał we mnie coś nowego, co łączyło się z procesem twórczym. Zdałem się na improwizację" - podkreślał Hitchcock.

Reżyser zdecydował się m.in. zrezygnować z zakończenia napisanego przez Evana Huntera na korzyść jednego długiego ujęcia, które pozostawiało przyszłość bohaterów i problem ptasich ataków bez jasnej odpowiedzi.

Sekwencje efektów specjalnych, np. scenę osaczenia Melanie przez mewy w budce telefonicznej, kręcono jeszcze długo po zakończeniu głównych zdjęć. W kwestii ścieżki dźwiękowej Hitchcock wpadł na radykalny pomysł. Zamiast muzyki wykorzystano tylko przetworzone elektronicznie odgłosy ptaków.

Pierwszy publiczny pokaz "Ptaków" odbył się 28 marca 1963 roku. Film odniósł sukces frekwencyjny - amerykańskie wpływy w wysokości 5 milionów dolarów dawały mu miejsce w pierwszej dwunastce najpopularniejszych filmów z 1963 roku. Jednak dochody niemal zrównoważyły wydatki poniesione na produkcję. Dla wytwórni i samego reżysera było to rozczarowanie.

"+Ptaki+ to horror bardzo kliniczny, w czym i jego słabość, i siła. Dziś nie ma szans przerazić widza tak, jak czynił to w 1963 roku. Kino i widownia za bardzo się zmieniły. Ale dla wielu widzów jest to ostatni wybitny film Hitchcocka. Znać w nim absolutny chłód i cynizm, które zaczęły dominować filmy Hitchcocka od +Psychozy+ i uzyskały absolutne apogeum w +Szale+ (1972). Dopiero w ostatnim filmie mistrza, +Intrydze rodzinnej+, znać prawdziwą przyjemność z kręcenia i opowiadania historii" - ocenia krytyk filmowy Michał Oleszczyk.

***

Tekst z cyklu Filmy wszech czasów

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości