Mistyfikacja Witkacego

"Mistyfikacja" to tytuł filmu fabularnego poświęconego postaci Stanisława Ignacego Witkiewicza. W rolę Witkacego wcielił się Jerzy Stuhr. Pracownika SB, który odkrywa wielką tajemnicę autora "Szewców" zagrał natomiast Maciej Stuhr. Premiera w marcu.

18 września 1939 r., dzień po wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny Polski, Stanisław Ignacy Witkiewicz popełnił samobójstwo w Jeziorach w ówczesnym woj. poleskim.

W 1988 r. sprowadzono do Zakopanego szczątki, które pochowano w grobie na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku. Pogrzeb artysty miał bardzo uroczystą oprawę. Po kilku latach - w 1994 r. - okazało się jednak, że popełniono błąd i z Jezior - wsi na Ukrainie - sprowadzone zostały do Polski szczątki młodej, niezidentyfikowanej ukraińskiej kobiety, a nie, jak uważano, Witkacego. Dlatego grób Witkacego na Pęksowym Brzyzku uważany jest jedynie za symboliczny.

Jedną z najbardziej znanych publikacji poświęconych Witkacemu jest "Mahatma Witkac" Joanny Siedleckiej. Jak pisze autorka książki (wyd. III, wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2005), Witkacy "(...) rzucał się w oczy - był nie tylko utalentowany, ale i urodziwy. Przystojny, olbrzymi, otoczony pięknymi kobietami, tłumem akolitów, często jeszcze czeredą psów. Mimo to - zawsze ironiczny, z ponurą, posępną miną, mówiono więc o nim w Zakopanem ‘smutny byk’. Niebanalnie też ubrany - kolorowe swetry, sztylpy, czyli wzorzyste skarpety do kolan".

"Piekielnie inteligentny, błyskotliwy, z wielką towarzyską ogładą. Mimo swego rodzaju ‘szaleństwa’ - zrównoważony, znakomicie wychowany, z rzadka pozwalający sobie na wygłupy, zarezerwowane - jak podkreślał - wyłącznie dla epatowania ceprów, nie dla przyjaciół. Władający kilkoma językami, grający na fortepianie, kochający bardzo zwierzęta (...). Po prostu dżentelmen, ktoś z naprawdę dobrego domu. Nie tyle może zasobnego, słynnego, jednak z intelektualnej atmosfery" - czytamy w innym miejscu w książce.

Siedlecka zamieściła też wspomnienie Oli Watowej - żony Aleksandra Wata - o Witkacym: "(...) jego styl bycia i ‘teatr’ był przede wszystkim maską, za którą ukrywał właśnie swój tragizm, swoje życie, wcale nie takie barwne. Nie chciał, żeby go ktoś przeniknął i poznał. Mimo tłumu, który nieustannie go otaczał, pozostał osobny, żył w świecie, do którego nikt chyba nie miał dostępu, choć rozpoczynał swój ‘teatr’ dopiero w większym towarzystwie, które jakby go do tego prowokowało. Zastanawiałam się nieraz, jaki był w czterech ścianach, czy tylko między najbliższymi? Czy pokazywał się komukolwiek bez maski? Został również w mojej pamięci jako ktoś niepowtarzalny; w jednym egzemplarzu. Nie ma i nie było nikogo do niego podobnego". *** Tekst za PAP.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Malarstwo
  • Architektura
  • Zjawiska
  • Sylwetki
  • Teka Jujki
  • «« | « | 1 | 2 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

    Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

    Więcej nowości