Największy show sezonu także w Polsce. Irlandczycy z U2 wystąpią w sierpniu na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Niezależnie od tego, każde show U2 jest niepowtarzalnym przeżyciem, nie tylko z powodu „bajerów”. To po prostu kapela stworzona do grania w dużych, otwartych przestrzeniach, a popisy wokalne Bono i uwodzące riffy gitarowe The Edge’a, przy doskonałej sekcji rytmicznej Adama Claytona i Larry’ego Mullera Jr. tworzą bezkonkurencyjny klimat święta muzyki i słowa. Bo chociaż Bono śmieszy czasem naiwnymi wstawkami quasi-politycznymi, a w swoim kaznodziejstwie zapędza się nieraz w interpretacjach słusznych idei (np. zrównanie prawdy Mahometa, Mojżesza i Jezusa przy okazji nawoływania do tolerancji religijnej), jest to jednak ciągle zespół, którego muzyka i teksty są wyrazem „myślenia według wartości”. Co niekoniecznie jest regułą w twórczości innych gwiazd popu i rocka.
***
Test wierności?
Jakie jest lekarstwo na miłość od pierwszego wejrzenia? Spojrzeć drugi raz. Z nową płytą U2 No Line on the Horizon, jest odwrotnie: lekarstwem na rozczarowanie od „pierwszego słyszenia” jest kilkakrotne jej prze-słuchanie. Zaskakuje kilka utworów bez charakteru i pomysłu.
Rażą nieudane nawiązania do własnej twór-czości z przedostatniej płyty (np. „Breathe”). Nieporozumieniem są też powtarzające się nachalnie wstawki „oooh” à la Bono. Jest jednak kilka momentów, które przywracają wiarę w kondycję grupy.
Doskonały „Magnificent”, nawiązuje do lat 80., ale z nową energią i uwodzącym riffem gitarowym. Świetnie brzmi „Moment of Surrender”, choć w pierwszym wersie Bono chyba przedrzeźnia Tinę Turner. „White as snow” to pieśń o Baranku, który daje przebaczenie. „I’ll go crazy...” z pewnością wybrzmi na stadionach. To nie jest wybitny album. Ale fani powinni przejść ten test wierności pomyślnie.
U2, No Line on the Horizon, Universal Music Polska 2009
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.