Trybunał narzucił francuską wizję świeckości

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu narzucił francuską wizję świeckości całej Europie – uważa prof. Joseph Weiler. W rozmowie z KAI wybitny amerykański specjalista prawa międzynarodowego zwraca uwagę, że „nie można ukazywać świeckości jako zasady neutralnej, gdyż nie jest ona neutralna, ale polityczna, która chce, aby religia została ograniczona do życia prywatnego jednostki".

 



- Czy problemem nie jest nierozróżnianie tolerancji od szacunku?

- Właśnie o to chodzi! Dlatego mogę sobie wyobrazić, że system nauczania we Włoszech może na przykład zdecydować, aby umieszczać na ścianie nie tylko krucyfiksy, ale także półksiężyce czy Gwiazdę Dawida itp. Oczywiście jeśli chce się uczyć szacunku do innych. Według pani Lautsi nawet to powinno być zabronione. Tymczasem różne symbole religijne mogą pomagać w rozwoju tolerancji i pluralizmu, ale świeckość nie chce się nawet na to zgodzić. Traci się bogactwo kulturowe i tolerancję, jeśli zmusza się do tego inne kraje europejskie, aby były świeckie w taki sam sposób jak Francja. To nie jest Europa ani tolerancja pluralistyczna. Trybunał w Strasburgu narzucił francuską wizję laickości całej Europie.

- Dlaczego ortodoksyjny amerykański Żyd broni krzyży w chrześcijańskiej Europie?

– Napisałem książkę „Chrześcijańska Europa”, która ukazała się w dziewięciu językach, w tym także po polsku w wydawnictwie "W drodze" pod tytułem "Chrześcijańska Europa. Konstytucyjny imperializm czy wielokulturowość?". Zachęcam do jej przeczytania, tym bardziej że cały dochód przeznaczyłem na cele charytatywne. Bardzo cenię Jana Pawła II - to był Wielki Papież a dla nas, niechrześcijan, wielki człowiek. Spotkałem go w czasie jego wizyty w Ziemi Świętej. Miał w sobie coś takiego, że nawet gdy się na niego patrzyło, stawało się zrozumiałe znaczenie słowa „świętość”.

- Czy jest Pan żydem ortodoksyjnym?

– Jestem żydem ortodoksyjnym, ale liberalnym. Są bowiem także żydzi integrystyczni, niepraktykujący oraz ateistyczni i ci ostatni są obecnie najliczniejsi. Mój ojciec pochodził z Sandomierza. Ja sam jestem polonofilem. Wielokrotnie byłem w Polsce. Cenię waszą siłę duchową, głębokość wiary i tradycji. Pod tym względem Polska wyróżnia się w zlaicyzowanej Europie. Miałem też kontakt z polskimi profesorami i studentami, dlatego cenię też bardo wasz potencjał intelektualny i naukowy.

- Czy nie obawia się Pan angażować w obronie wartości w Europie?

- Mam już swój wiek i wiele osiągnąłem, jestem redaktorem naczelnym dwóch czasopism prawniczych w Europie, dlatego nie boje się mówić tego co myślę.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości