Światło w ciemności

Edward Kabiesz

GN 01/2012 |

publikacja 04.01.2012 00:15

„W ciemności” to kolejny ważny film o czasie Zagłady. Również oparty na faktach, ale jego bohaterem jest Polak ratujący Żydów. Ci, którzy przeżyli, nazwali go „aniołem z kanału”.

Światło w ciemności kino świat

O„dobrych” Niemcach nakręcono już sporo głośnych filmów. Filmy Spielberga i Polańskiego zdobyły uznanie krytyki i festiwalowe laury, stały się też kasowymi przebojami.

Czy film Agnieszki Holland zdobędzie podobny rozgłos, czy zainteresuje tylko widzów zainteresowanych tematem? Z pewnością trudno przezwyciężyć przyzwyczajenia publiczności preferującej raczej kino popularne, w którym nawet poważny problem musi zostać podany w formie przyswajalnej dla mniej wymagającego widza. Obowiązujący dzisiaj schemat wymaga, by nawet nauka stała się zabawą, bo inaczej może zmęczyć ucznia. Fakt, że Spielberg w „Liście Schindlera” wykorzystuje najlepsze hollywoodzkie wzorce, sprawił, że jego film działa na emocje widza bardziej niż głęboko zanurzony w rzeczywistości, zarówno symbolicznie, jak i realnie, film Holland.

Również tak potraktować można tytuł filmu. Dosłownie, bo w kanale, gdzie ukrywają się Żydzi, panuje wieczny mrok, i symbolicznie, bo to, co zgotowali im Niemcy w czasie wojny, oznaczało dla całego narodu mękę i śmierć. Scenariusz filmu Agnieszki Holland powstał na podstawie wydanej w roku 1991 książki Roberta Marshalla „W kanałach Lwowa”. Marshall przedstawił w niej losy grupy Żydów, którzy w ostatnich dniach przed likwidacją lwowskiego getta zdecydowali się na ucieczkę do ciągnących się pod miastem kanałów. Gmina żydowska we Lwowie przed wybuchem II wojny światowej była trzecią co do wielkości, po Warszawie i Łodzi, w Polsce. W 1939 r. Żydzi stanowili 35 proc. wśród ogółu 330 tys. mieszkańców miasta. Po wybuchu wojny znalazło się ich w mieście jeszcze więcej, bo trafili tam uciekinierzy z terenów zajętych przez Niemców. Po wycofaniu się sowieckich okupantów, którzy jeszcze zdążyli wymordować tysiące więźniów aresztowanych przez NKWD, 30 czerwca 1941 r. do Lwowa wkroczyły jednostki Wehrmachtu. W tym samym dniu doszło do pogromu ludności żydowskiej. Wzięli w nim udział w większości Ukraińcy rekrutujący się przeważnie

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.