Kraków wkracza do gry

Michał Samek

publikacja 25.06.2012 07:40

Gry komputerowe to obecnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich towarów eksportowych. Miano polskiej stolicy gier należy do Krakowa.

Gry, gry, gry... Pop Culture Geek / CC 2.0 Gry, gry, gry...
Na świecie obroty branży gier przekraczają łączne dochody branży filmowej i muzycznej

Na świecie obroty branży gier przekraczają łączne dochody branży filmowej i muzycznej. Polscy producenci w ostatnich latach odnoszą w niej ogromne sukcesy.

– Polska została dostrzeżona, o grach „Two Worlds 2” i „Wiedźminie 2” rozmawia cały świat – podkre­ślał na Europejskim Festiwalu Gier „Digital Dragons” James Szaman, dyrektor zarządzający TopWare Interactive.

Na festiwalu, który niedawno odbył się w Krakowie, obecni byli krajowi potentaci komputerowej roz­rywki. Statuetkę cyfrowego smoka za rok 2011 w kategorii najlepsza gra polska zdobył „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów”. Specjalną nagrodę, za wkład w rozwój branży, otrzymała krakow­ska firma Reality Pump.

Skąd sukces?
Kraków jest stale rozwijają­cym się zagłębiem gier komputero­wych. Ciekawe oferty pracy, szanse rozwoju i innowacyjność – to tylko niektóre powody, dla których wła­śnie tu powstają coraz poważniejsze projekty biznesowe. Prężne firmy to zasługa bardzo kreatywnego krakowskiego środowiska akade­mickiego. Uniwersytet Jagielloński, Akademia Górniczo-Hutnicza i Politechnika Krakowska kształcą in­żynierów, grafików i programistów najwyższej klasy.

– Zapewniają wszystkich moż­liwych specjalistów – podkreśla Krzysztof Gonciarz, producent tvgry.pl. – Nie bez znaczenia jest to, że Kra­ków jest ważnym ośrodkiem kultu­ralnym. Nigdy nie było problemu, żeby znaleźć tu muzyka czy pisarza, a teraz można znaleźć również gra­fika komputerowego – mówi Mirek Dymek, prezes Reality Pump.

Sieć powiązań
W tworzeniu gier liczy się pa­sja, ale sukces rodzi się w trójkącie: biznes, nauka i władze. Krakowscy decydenci aktywnie wspierają roz­wój branży. Na festiwalu byli obecni przedstawiciele Europejskiej Akade­mii Gier, Krakowskiego Parku Technologicznego i mającego w nim sie­dzibę Europejskiego Centrum Gier. Wszystkie te instytucje znajdują się w Krakowie.

Europejska Akademia Gier to pierwsza w Polsce szkoła wyższa sprofilowana pod kątem tworzenia gier komputerowych. Prowadzi stu­dia podyplomowe i magisterskie uzu­pełniające. Obecnie około 150 jej stu­dentów kształci się na kierunkach: tworzenie gier wideo, modelowanie 3D, scenopisarstwo, reżyseria, ani­macja i udźwiękowianie gier. – Popyt na specjalistów w tych dziedzinach jest nie tylko w branży gier – mówi Paweł Węgrzyn, dyrektor Akademii.

Z kolei Europejskie Centrum Gier, które założono równolegle z Akademią, to klaster, który po­zwala zebrać firmy razem. – Działa on w Krakowskim Parku Technolo­gicznym, a ten rośnie razem z ryn­kiem nowych technologii – mówi Krzysztof Krzysztofiak, dyrektor działu rozwoju KPT. Nowy kompleks KPT powstaje właśnie w kampusie UJ na Ruczaju. Będzie gotowy za rok.

Polska specjalność?
Park oferuje wsparcie finansowe i organizuje szkolenia. Mając zapewnione fundusze, jest otwarty na współpracę – wystarczy przesłać do niego dobry projekt. Kraków ma wizerunek miejsca otwartego, no­woczesnego i wspierającego przed­siębiorcę. Festiwal „Digital Dragons” stał się szansą wymiany doświadczeń, informacji i miejscem nawiązywa­nia przydatnych kontaktów. A dyna­miczny wzrost branży jest notowany już na całym świecie. W Polsce rynek ten wzrósł w ubiegłym roku o jedną trzecią. Władze Małopolski wspierają producentów, ale Warszawa zostaje w tyle.

– Rząd Wielkiej Brytanii poszedł za ciosem. Tam studia, które robią gry, są liczone w setkach – mówi To­masz Gop z City Interactive.

Zdecydowana większość docho­dów ze sprzedaży polskich gier po­chodzi z zagranicy. Jedną z przyczyn sukcesów polskich firm jest ich nieza­leżność. Nie są one częściami wielkich korporacji. Produkcja gier kompute­rowych napędza gospodarkę całego kraju. – Bardzo dużo zależy od zapa­łu, poświęcenia i od tego, czy jest się samoukiem. Polacy zawsze to mieli we krwi – podkreśla Tomasz Gop.