Rezydencja z legendami

Justyna Jarosińska

publikacja 11.07.2012 07:04

W ruinach janowieckiego zamku po zmroku spaceruje postać w zwiewnej białej szacie. To Biała Dama. Duch niegdysiejszej właścicielki z rodu Lubomirskich. Odwiedza swój zamek i stoi na jego straży.

Janowiec   Justyna Jarosińska/GN Janowiec
Odnowiona część zamku łączy się z ruinami
Położony na wysokiej skarpie lewego brzegu Wisły rene­sansowy zamek w Janowcu to wspaniała i tajemnicza budowla. Przez lata był to jedyny prywatny zamek w Polsce Ludowej. Zamek jest olbrzymi. W czasach świetno­ści miał 7 wielkich sal i 98 pokoi – wielkością dorównywał Wawe­lowi. Z jego murów roztacza się rozległy widok na dolinę Wisły. Po drugiej stronie rzeki znajdu­je się znany i oblegany Kazimierz Dolny. To miasto znają wszyscy. Do Janowca dopiero od niedawna zaczęli napływać turyści wraz z fe­stiwalem filmowym Dwa Brzegi. Janowiec to mała, cicha, spokojna miejscowość. Można tam dojechać bezpośrednio samochodem bądź dla atrakcji dopłynąć promem z Kazimierza.

Janowiec   Justyna Jarosińska Janowiec
Z najwyższego punktu zamku jest przepiękny widok na okolicę
Wielkie malownicze ruiny janowieckiego zamku stoją na szczy­cie wysokiej skarpy nad Wisłą. Z trzech stron otacza je naturalny wąwóz i stromizna. Dostęp jest tyl­ko od wschodu i tam też wzniesiono Wielką Basteję i wykopano fosę. Dwie okrągłe narożne baszty chro­niły budynek od wschodu i zacho­du. Od północy poza linię pierwot­nych murów wystaje prostokątny budynek wybudowany dla służby.

Tajemne przejście
Schody w skrzydle wschodnim umożliwiają wejście na trzecie pię­tro, skąd rozciąga się wspaniały widok na okolicę. Z góry dobrze widać pierwotny podział zamku na dwie części – zachodnią czelad­ną z małym dziedzińcem i rycerską z wielkim dziedzińcem. Oddziela je zrujnowany dziś budynek dru­giej zamkowej kaplicy, wzniesio­nej przez Lubomirskich nad ob­rosłą legendami dawną studnią. Podobno w janowieckim zamku, jak w każdym porządnym pałacu, było tajemne przejście. Miało pro­wadzić z podziemi kaplicy zamko­wej do Wisły. Mówi się, że kiedyś wyciągnięto ze studni wiadro wody, a w nim pływała kaczka.

Miało to znaczyć, że przepłynęła podziemnym tunelem z Wisły do studni. Skręcając w lewo w kierunku budynku bramnego, przechodzi się do dawnej sali rycerskiej, a obecnie tarasu widokowego. Obok krużgan­ków znajduje się szalet – wyjątko­wy, bo dwuosobowy.

Janowiec   Justyna Jarosińska/GN Janowiec
Odnowiona część zamku łączy się z ruinami
Przepych godzien królów

Pierwotny zamek w Janowcu zbudowali w latach 1526–1537 Piotr Firlej i jego syn. W 1654 r. przeszedł on na własność Lubomirskich. Zwieźli oni do Janowca piękne me­ble, liczne obrazy, kryształy, brązy, zakupili gabinet numizmatyczny i bibliotekę złożoną z kilku tysięcy tomów. Ponad 100 komnat zostało wyposażonych i ozdobionych z gu­stownym przepychem. W zamku gościli królowie i książęta.

Niestety, kolejni właściciele uważali, że wydatki na utrzymanie budowli są zbyt duże. Skończyły się więc czasy świetności janowieckiej rezydencji. Zamek został opusz­czony i zaczął niszczeć. Do 1928 r. służył jako źródło materiału bu­dowlanego. Wtedy zakupił go Leon Kozłowski, który przed II wojną rozpoczął remont murów. Wojna pokrzyżowała jednak jego plany odnowienia zamku. Pozostał wła­ścicielem w czasach PRL, ale prób odbudowy zaniechał. W 1975 r. sprzedał zamek na rzecz Muzeum Kazimierza Dolnego.

Nie tylko ruiny
W 1976 r. rozpoczęto trwające do lat 90. prace zabezpieczające ru­inę przed dalszymi zniszczeniami. A w 1993 r. zdecydowano się odbu­dować część skrzydeł i stworzyć w nich hotel, kawiarnię, muzeum oraz ośrodek kulturalny. Nieste­ty, po roku 1990 zniknęło sprzed zamku dwanaście marmurowych kolumn. Zostały one rozkradzione, choć udało się im przetrwać okupa­cję i czasy PRL. Stały w ciągu nad skarpą widokową w odstępach kilkumetrowych i symbolizowały 12 apostołów.

Do niedawna Janowiec zna­ny był tylko z ruin zamku. Dziś nie tylko te ruiny przyciągają tu­rystów. Do Janowca został przeniesiony wybudowany w latach 1760–1770 stary dwór z Moniak. Ponieważ jest jednym z niewielu ocalałych z tamtych czasów dwo­rów, wprowadza odwiedzających Janowiec w czas sarmackiej pol­skości. W środku możemy zo­baczyć w pełni wyposażoną sie­dzibę ziemiańską z XVIII wieku. Zagospodarowany został także spichlerz, gdzie prezentowana jest stała wystawa etnograficzna.