Wytwórnia głosów

Marcin Wójcik

GN 18/2013 |

publikacja 02.05.2013 00:15

Rodzina Kamińskich od ponad 100 lat prowadzi pracownię organmistrzowską w Warszawie. Budują organy w wielu kościołach w kraju, a także za granicą. Na temat ich pracy powstały trzy magisterki.

Organy w katedrze św. Jana w Warszawie będą remontowane przez firmę Kamińskich Jakub Szymczuk Organy w katedrze św. Jana w Warszawie będą remontowane przez firmę Kamińskich

Andrzej Kamiński, choć urodził się w pracowni swojego dziadka, był bliski tego, aby przerwać rodzinną tradycję. Studiował na Politechnice Warszawskiej oraz w Kijowskim Instytucie Inżynierów Lotnictwa Cywilnego. Po studiach zatrudnił się na warszawskim Okęciu. Ale już powrócił do rodzinnych tradycji.

Wielki Kryzys

Pracownia organmistrzowska Kamińskich działa od końca XIX wieku. Na początku XX w. miała swoje lepsze i gorsze lata, co warunkowała sytuacja polityczna w Królestwie Polskim, a później w wolnej Polsce. „Mam zaszczyt niniejszem powiadomić Wielce Wielmożnych Księży Proboszczów, iż prowadząc w dalszym ciągu najstarszą i największą w kraju Wytwórnię Głosów Organowych doszedłem do przekonania, że jedynym lekarstwem na obecne ciężkie warunki jest zniżka cen, którą uzyskać można przez zwiększone obroty. A zatem w celu osiągnięcia takowych i wygody Wielebnego Duchowieństwa, z dniem 21 lutego 1931 roku rozpocząłem budowę organów”. To fragment przedwojennego tekstu reklamowego Zygmunta Kamińskiego, który po krótkiej przerwie postanowił zmierzyć się z Wielkim Kryzysem, majacym swój początek w Stanach Zjednoczonych. „Ojciec zwykle nie przykładał wagi do finansów. Zawsze cieszył się, kiedy mógł zrobić coś dobrego” – wspominał ojca Zygmunt junior. Dodał też, że ojciec był tytanem pracy i czynnie pracował w zakładzie przy ul. Mlądzkiej do ostatnich dni. Lata okupacji tylko trochę zahamowały rozwój firmy. Trochę, bo dla wielu ludzi muzyka była jedyną odskocznią od wojennej zawieruchy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.