Młot na komunistów

Mariusz Majewski

GN 45/2013 |

publikacja 07.11.2013 00:15

Był świetnie zapowiadającym się powieściopisarzem, krytykiem literackim oraz filmowym. Nieustępliwy antykomunizm uczynił z niego zaangażowanego publicystę. Był autorem przejmującej relacji z Katynia z czerwca 1943 r.

Młot na komunistów Leemage /east news Robert Brasillach na ławie oskarżonych w 1945 r. Skazano go na karę śmierci

Nie da się zrozumieć Roberta Brasillacha bez znajomości dramatycznego kontekstu czasów, w których żył. Podobnie jak w przypadku wielu jego rówieśników można się zastanawiać, dokąd zaprowadziłby go talent, gdyby nie wojna.

Jego rodzina była pochodzenia katalońskiego. Ojciec służył jako oficer w Maroku Francuskim. Dzieciństwo przyszły pisarz i krytyk spędził w Rabacie, drugim największym mieście Maroka. Po śmierci ojca jego matka ponownie wyszła za mąż. Razem z synem przeniosła się do Sens w Burgundii. Młody Robert Brasillach chodził tam do liceum. Filozofii uczył go mało jeszcze wówczas znany Gabriel Marcel. Później Brasillach naukę kontynuował w paryskim Liceum Ludwika Wielkiego. O jego talencie i zdolnościach świadczy to, że w prasie lokalnej debiutował w wieku 14 lat.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.