publikacja 05.12.2013 00:15
W dziedzinie powieści historycznej był absolutnym nowatorem, i to na skalę światową. Mimo to szerszemu gronu czytelników pozostaje zupełnie nieznany. 25 lat temu zmarł Teodor Parnicki.
PIOTR JASKOW /east news Teodor Parnicki był prekursorem nowoczesnej powieści historycznej
Polska powieść historyczna kojarzy się dziś przede wszystkim ze szkołą pisarską Henryka Sienkiewicza. Nic dziwnego – to przecież „Krzyżacy” i „Trylogia” kształtowały świadomość narodową kolejnych pokoleń Polaków. Nie działo się tak przez przypadek. Dzieła naszego noblisty nie tylko krzepiły serca, ukazując w trudnym dla narodu czasie triumfy polskiego oręża, ale przyciągały też uwagę czytelników barwnymi opisami bitew, strojów i zwyczajów. Sienkiewiczowi znakomicie udawało się odtwarzać koloryt ukazywanych przez siebie epok i miejsc. Jednak w XX wieku pojawił się pisarz, któremu chodziło o znacznie więcej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.