Autonomiści maszerowali w Katowicach

Damian Orłowicz

publikacja 12.07.2014 19:22

Zwolennicy autonomii Górnego Śląska przeszli przez jego stolicę. W okolicach Placu Sejmu Śląskiego pojawili się także ich przeciwnicy, którzy okrzykami starali się zagłuszyć uczestników Marszu.

Autonomiści maszerowali w Katowicach Damian Orłowicz /Foto Gość Jerzy Gorzelik wystrzeliwuje z armaty

W tym roku odbyła się już ósma edycja Marszu, którego organizatorem jest Ruch Autonomii Śląska. Tradycyjnie został zorganizowany w przededniu rocznicy nadania województwu śląskiemu autonomii w 1920 roku.

- Z jednej strony Marsz upamiętnia wydarzenie historyczne, a z drugiej przypomina, że autonomia to idea i rozwiązanie, które staje się coraz powszechniejsze w krajach zachodnich. I w naszym przekonaniu to także rozwiązanie, które powinno być przyjęte w przypadku regionów Rzeczpospolitej Polskiej - mówił dr Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska.

Marsz rozpoczął się n Autonomiści maszerowali w Katowicach   Damian Orłowicz /Foto Gość Ślązacy na jadącej platformie a Placu Wolności. Uczestnicy mieli koszulki m.in. z napisami „Górny Ślunsk”, „Nie steruj hanysa” czy „Lecymy ku autonomi”, a wśród haseł znajdowały się: „Autonomio jest wspaniało, bo Śląsk syty, a Polska Cało” czy „Górny Śląsk, Piękny Śląsk”.

Na Placu Sejmu Śląskiego, gdzie kończyła się trasa Marszu, na jego uczestników czekali przeciwnicy Ruchu Autonomii Śląska, czyli Liga Obrony Suwerenności i sympatycy "Gazety Polskiej".

Skandowali hasła: „Od Pomorza, aż do Śląska Wielka Polska” czy  „Rzuć RAŚioka do Hasioka”. Obie grupy rozdzielali policjanci.

Zdaniem przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska to normalne, że podczas Marszu znaleźli się także przeciwnicy autonomii. - Żyjemy w państwie demokratycznym. Choć ta demokracja bywa ułomna, istnieje jednak wolność Autonomiści maszerowali w Katowicach   Damian Orłowicz /Foto Gość VIII Marsz Autonomii w Katowicach słowa, więc mogą spotkać się zwolennicy i przeciwnicy autonomii. Byleby spotkali się w warunkach normalnej dyskusji, a nie wzajemnego przekrzykiwania - tłumaczył dr Gorzelik.

Według uczestników Marszu, autonomia pozwoli im mieć większy wpływ na to, co się dzieje wokół nich.

- Bardziej chcemy sobą zarządzać - efektywniej i lepiej. Najbardziej interesuje mnie to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu. Autonomia ułatwi nam wpływ na to, co się tutaj dzieje - przekonywał pan Fryderyk, który wybrał się już piąty raz na Marsz Ruchu Autonomii Śląska.

Po zakończeniu pochodu na Placu Sejmu Śląskiego odbyły się występy zespołów regionalnych, przygotowano także wiele atrakcji dla zgromadzonych tam sympatyków Ruchu Autonomii Śląska.