Katolik z kraju samurajów

Edward Kabiesz

GN 33/2014 |

publikacja 13.08.2014 00:15

Jeden z najwybitniejszych pisarzy japońskich Shusaku Endo był katolikiem. Jego powieść „Milczenie” przenosi właśnie na ekran sławny amerykański reżyser Martin Scorsese.

Shusaku Endo
nazywany jest często
japońskim Grahamem Greenem archiwum GN Shusaku Endo
nazywany jest często
japońskim Grahamem Greenem

Twórczość Endo jest ceniona nie tylko przez krytyków. „Milczenie” przyniosło mu błyskawiczny międzynarodowy rozgłos i uznanie. To już druga ekranizacja powieści tego katolickiego pisarza. Pierwszą, w 1971 roku, nakręcił japoński reżyser Masahiro Shinoda. Powieść zdobyła Nagrodę Tanizakiego, najważniejszą japońską nagrodę literacką, została przetłumaczona na wiele języków, wydano ją również w Polsce. O popularności i znaczeniu powieści świadczy fakt, że na jej podstawie powstała opera z librettem i muzyką Matsumury Teizo, jednego z największych dwudziestowiecznych japońskich kompozytorów, wystawiona na scenie Nowego Teatru Narodowego w Tokio. W 2002 roku stała się inspiracją Symfonii nr 3 „Cisza”, skomponowanej przez szkockiego kompozytora Jamesa MacMillana.


Obcy wśród swoich


Shusaku Endo pochodził z dobrze sytuowanej rodziny, urodził się 27 marca 1923 roku w Tokio. Jego ojciec był urzędnikiem bankowym, a matka uczyła gry na skrzypcach. W 1926 roku ojciec wraz z rodziną wyjechał do Dailin w Mandżurii, miasta nazywanego czasem Paryżem Wschodu. Tereny te znajdowały się wówczas pod japońską okupacją. Po siedmiu latach ojciec rozwiódł się z matką przyszłego pisarza, która wyjechała z Shusaku i jego bratem do swojej starszej siostry w Kobe. Pod wpływem siostry matka przyjęła wówczas katolicyzm. Shusaku w wieku lat 12 przyjął chrzest, otrzymując imię Paweł. 


Chłopiec przeżywał trudne chwile w szkole podstawowej i średniej. Szkoły nie znosił, bo nieustannie doświadczał prześladowań ze strony kolegów z powodu swojej wiary. Nie odpowiadał mu też dominujący wówczas militarystyczny system edukacji. W czasie wojny zapisał się na kurs przygotowawczy Wydziału Literatury Uniwersytetu Keiō, dorabiając na własne utrzymanie w fabryce. Odnoszono się do niego podejrzliwie, jako do wyznawcy wiary wroga, ale nie uległ presji otoczenia i zamieszkał w internacie przeznaczonym dla studentów chrześcijańskich.


Po wojnie Shusaku Endo studiował romanistykę i dzięki jednemu z wykładowców zainteresował się twórczością Bernanos i Mauriaca. Pisał eseje, w których przedstawiał różnice między religiami, zwłaszcza między japońskim panteizmem i katolicyzmem. Znajdował się w trudnej sytuacji materialnej, więc pracował dorywczo w fabryce amunicji. Ciężkie warunki życia sprawiły, że w wieku 22 lat zachorował na gruźlicę. Odbiło się to również na jego późniejszym życiu, bo właściwie przez cały czas zmagał się z tą chorobą i spędzał długie okresy w szpitalach. 


W 1950 roku z grupą japońskich studentów wyjechał do Francji, gdzie studiował współczesną literaturę francuską i teologię. Coraz bardziej zdawał sobie sprawę z różnic pomiędzy sposobem myślenia Europejczyków i Japończyków. Jako jeden z pierwszych japońskich studentów, którzy wyjechali do Francji w ramach wymiany naukowej, stał się też obiektem zniewag ze względów rasowych. Do Japonii wrócił po trzech latach, w depresji i w złym stanie zdrowia. Z pasją poświęcił się pisarstwu.


Pierwsze opowiadanie opublikował w 1954 roku, w magazynie literackim „Mita Bungaku”, a już rok później za powieść „Biały człowiek” zdobył ważną Nagrodę im. Akutagawy.


Już w swoich pierwszych próbach literackich analizował złożone i zróżnicowane relacje pomiędzy Wschodem i Zachodem, problemy tradycji i nowoczesności oraz sprawy wiary. Jego szczytowymi osiągnięciami są powieści „Milczenie”, „Samuraj” i „Głęboka rzeka”. Ta ostatnia również doczekała się filmowej adaptacji. Jest to opowieść o grupie turystów japońskich w Indiach, a jej główną bohaterką jest kobieta, która czuje, że „pokonała Boga”, ale jednocześnie sama zaczyna uświadamiać sobie, jak bardzo puste jest jej serce. Jest także autorem książki „Życie Jezusa”, w której przedstawił współczesne odczytanie zapisów ewangelicznych. 


Wiara samuraja 


„Milczenie” wydane w 1966 roku „oraz „Samuraj” z 1980 roku są powieściami osadzonymi w konkretnych realiach historycznych, a jednym z ich głównych tematów jest problem adaptacji chrześcijaństwa w Japonii. Obie książki nawiązują do postaci i wydarzeń historycznych, rozgrywają się w okresie najbrutalniejszych prześladowań chrześcijan w Japonii na początku XVII wieku, w czasie rządów szogunów z rodu Tokugawa.


„Milczenie” opowiada historię młodego portugalskiego jezuity, który zostaje wysłany do Kraju Kwitnącej Wiśni, aby wspomóc lokalnych katolików i sprawdzić krążące pogłoski, że jeden z misjonarzy pod wpływem tortur załamał się i został apostatą. Powieść przedstawia w przejmujący sposób prześladowania wiernych Kościołowi i przeżycia samego misjonarza Rodriguesa, zdradzonego przez współtowarzysza. W kulminacyjnym momencie zakonnik ma zdeptać wizerunek Chrystusa i wtedy oblicze Ukrzyżowanego zaczyna do niego przemawiać. 


Tytułowy bohater „Samuraja” został wysłany z misją nawiązania kontaktów z Europą. Kiedy jego misja okazała się bezużyteczna, a nawet politycznie niepoprawna, bo właśnie rozpoczął się kolejny etap walki z chrześcijaństwem, samuraj wyjaśnił swoim mocodawcom, że chrzest przyjął tylko formalnie. Nie bardzo mu to pomogło, bo został skazany na pobyt w odosobnieniu. Tam miał dużo czasu na refleksje. „Wciąż myślałem, że zostałem chrześcijaninem tylko dla formy. To przekonanie nie uległo zmianie. Ale gdy się trochę dowiedziałem, czym jest polityka, od czasu do czasu myślę o tym Mężczyźnie” – mówi w pewnym momencie do Yozó, swego sługi. – „Wydaje mi się nawet, że zrozumiałem, dlaczego w tamtych krajach znajduje się w domach Jego wizerunek. Myślę, że gdzieś w zakątku człowieczego serca kryje się tęsknota za kimś, kto przez całe życie zechce mu towarzyszyć, kto nie zdradzi, nie odejdzie, choćby miał to być schorowany pies. Patrzący dotąd w ziemię Yozó uniósł głowę i spojrzał na staw tak, jakby się zastanawiał, co teraz powiedział jego pan. – Czy wierzysz w Chrystusa? – Tak – odpowiedział Yozó”. 


Zarówno w „Milczeniu”, jak i w „Samuraju” pisarz analizuje trudności wynikające z różnic pomiędzy mentalnością europejską i japońską. Stosunek pisarza do tej sprawy, chociaż pośrednio, najlepiej ilustruje fragment dialogu z „Samuraja” pomiędzy dwoma misjonarzami, o. Valente i o. Valesco. Valesco twierdzi, i wyraża tu zdanie samego autora, że „Japończycy nie są wrażliwi na absolut wykraczający poza sferę ludzką, na byt pozaprzyrodniczy, na coś, co my nazywamy bytem nadprzyrodzonym...”. Valesco powołuje się na swoje trzydziestoletnie doświadczenie w pracy misyjnej na całym świecie. „Bardzo łatwo było ich nauczać o tym, że życie jest przemijające. A to dlatego, że od dawna żyli z tym przeświadczeniem. Przerażający jest jednak fakt, że Japończycy mają również zdolność akceptowania z radością nietrwałości życia. Ta zdolność jest u nich powszechna. Nie lubią widzieć jasnej granicy między Bogiem a ludźmi. Dla nich, nawet jeśli się zgodzą z myślą, że jest coś wyższego od ludzi, i tak będzie to coś, czym człowiek może w końcu zostać. Na przykład Budda to istota, którą może zostać każdy człowiek, jeśli przestanie błądzić. Nawet przyroda, dla nas odrębna od człowieka, dla nich jest jednością obejmującą człowieka…”.


Polskie wątki


Shusaku Endo interesował się polską kulturą i religią, a jego szczególną uwagą cieszył się 
św. Maksymilian Kolbe. Polska tematyka pojawiła się już w pierwszym opowiadaniu pisarza „Studnia w Fonsie”, co prawdopodo-bnie zawdzięczać należy Polakom, których poznał w czasie studiów w Lyonie. Ogromne znaczenie miała w tym także wystawa na temat okrucieństw nazizmu i lektura polskich autorów. Według dr. Koichi Kuyama, japońskiego polonisty, Endo zdał sobie sprawę ze świętości człowieka w skrajnych warunkach obozowych, poruszony książkami na temat psychologii i postaw więźniów oraz męczeńskiej śmierci ojca Maksymiliana w Oświęcimiu.


Pisarz wraz z żoną odwiedził Polskę w 1976 roku. Zaraz po przylocie do Warszawy małżonkowie udali się na Mszę św. do kościoła Świętego Krzyża. W czasie pobytu odwiedzili również Żelazową Wolę i pielgrzymowali na Jasną Górę, spotkali się także z byłymi więźniami Auschwitz i zwiedzili Muzeum Zagłady w Oświęcimiu. Wstrząs, jaki wówczas przeżył, skłonił go do napisania m.in. trzech opowiadań o tematyce polskiej, a także wiele esejów na temat Oświęcimia, polskiego franciszkanina i katolicyzmu w naszym kraju. Pielgrzymka Jana Pawła II do Japonii w lutym 1981 r. również stałą się okazją do zabrania głosu na temat specyfiki japońskiego katolicyzmu. 


Endo działał nie tylko na niwie pisarskiej, lecz, jeżeli można tak powiedzieć, w branży rozrywkowej. Mimo kłopotów zdrowotnych prowadził aktywny tryb życia, brał udział w licznych programach telewizyjnych, a nawet reklamach. Kochał teatr i występował w musicalach. Zmarł 29 września 1996 roku w wieku 73 lat. „Wchodzę w Światłość” – powiedział chwilę przed śmiercią, trzymając rękę czuwającej przy nim żony. Dzisiaj wielbiciele jego twórczości mogą zwiedzać poświęcone mu muzeum w Satome w prefekturze Nagasaki. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.