Pomoc dla króla, ratunek dla skazańca

Lubelski Gość Niedzielny

GOSC.PL |

publikacja 09.10.2014 06:00

Bazylika Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest jednym z trzech słynących łaskami sanktuariów Matki Bożej w archidiecezji lubelskiej.

Pomoc dla króla, ratunek dla skazańca Cudowny obraz Matki Bożej Chełmskiej Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Zdążający tu pielgrzymi czasem pokonują wiele kilometrów, by wejść na Górę Chełmską, jak często nazywa się miejsce, gdzie wzniesiona jest bazylika z obrazem Matki Bożej łaskami słynącym. I choć nie znamy autora oryginału, który prawdopodobnie powstał w X w., łaski wyproszone przed tym wizerunkiem zapisywane były przez wieki.

Obraz zaginął podczas I wojny światowej. Obecnie w sanktuarium znajduje się replika wykonana przez Władysława Ukleję w 1938 r., która w 1946 r. doczekała się koronacji.

Koronowana przez bp. Wyszyńskiego
Kronika parafialna zanotowała, że uroczystej koronacji dokonano 7 lipca o 10.00 na balkonie katedry. Następnie obraz niesiono w dziękczynnej procesji po placu kościelnym. Po umieszczeniu go na swoim miejscu przed ołtarzem głównym sprawowano Mszę świętą, podczas której bp Wyszyński wygłosił kazanie. Mówił o kulcie Bogarodzicy i Jej Niepokalanym Sercu, „do którego garnie się dzisiaj cały świat”.

Po południu udzielił bierzmowania ponadtysięcznej grupie młodzieży. W księdze koronacyjnej ordynariusz lubelski napisał: „Dziękuję Bogu i Najświętszej Bożej Rodzicielce za wielką łaskę, której doznałem, że w niegodności swej byłem powołany do włożenia koron na skronie Pani Chełmskiej. Jej polecam siebie i miasto Chełm, duchowieństwo i lud wierny mej diecezji, Polskę całą”.

Kroniki podają
Kościół zna ponad 100 przykładów cudów uproszonych na modlitwie przed tym wizerunkiem Maryi. Podczas najazdu Tatarów w latach 1240–1241 umieszczono ją na murach obronnych, co doprowadziło do odwrotu najeźdźcy, który został oślepiony nieziemską poświatą.

Świątynia od setek lat góruje nad miastem

Świątynia od setek lat góruje nad miastem
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Król Jan Kazimierz, któremu obraz towarzyszył podczas wypraw wojennych, szczególnie wierzył w opiekę Maryi z tego wizerunku. Monarcha był przekonany, że Matce Bożej Chełmskiej zawdzięcza zwycięstwo w bitwie pod Beresteczkiem w 1651 r.

Jest wiele źródeł opisujących dokładnie, na czym polegała cudowna pomoc Matki Bożej. Wśród nich są także takie pisane cyrylicą. Jeden z nich to opis przywrócenia wzroku ociemniałemu chłopczykowi. Miało się to stać po przetarciu jego oczu płatkiem kwiatu, który wcześniej dotykał oblicza Bogurodzicy.

Z tego samego źródła dowiadujemy się, że jeden z mieszkańców Parczewa niewinnie był skazany na śmierć. Kiedy wszystko było już gotowe do wykonania wyroku i miecz za chwilę miał mu ściąć głowę, straceniec zwrócił się z prośbą do Matki Boskiej Chełmskiej. I w tym przypadku stał się cud. Mężczyzna został uratowany.

Inny autor podaje, że tylko 8 września 1649 r., w dzień odpustu w kościele Najświętszej Marii Panny wpisano do specjalnej księgi 23 łaski. Dziś także za wstawiennictwem Maryi mieszkańcy Chełma i pielgrzymi upraszają wiele łask.

– Jestem przekonana, że dzięki wstawiennictwu Matki Bożej Chełmskiej moje dzieci mają pracę – mówi pani Janina Kowalska z Chełma. – Bardzo się o to modliłam, a rynek pracy w Chełmie jest trudny, więc to, że cała trójka znalazła zatrudnienie zaraz po studiach, uważam za cud. Moja mama opowiadała mi, że w tym miejscu modliła się jako panienka o dobrego męża i niedługo potem spotkała mego tatę. Do końca swoich dni razem chodzili modlić się do naszej bazyliki i dziękowali Maryi za to, że się spotkali – opowiada kobieta (...).