Dar narodu polskiego

Leszek Śliwa

GN 06/2015 |

publikacja 05.02.2015 00:15

Nazywano ich apostołami Słowian.

Jan Matejko „Święci Cyryl i Metody”  olej na płótnie, 1885 bazylika Wniebowzięcia NMP, Welehrad Jan Matejko „Święci Cyryl i Metody” olej na płótnie, 1885 bazylika Wniebowzięcia NMP, Welehrad

To dwaj bracia, bizantyńscy duchowni, Grecy z Salonik: Metody i Konstantyn, który po wstąpieniu do klasztoru przybrał imię Cyryl.

W 863 roku książę Rościsław, władca Państwa Wielkomorawskiego, wystosował do cesarza bizantyńskiego Michała prośbę, by przysłał mu misjonarzy, którzy potrafiliby szerzyć chrześcijaństwo w języku zrozumiałym dla mieszkańców jego ziem. Słynący jako kaznodzieje Konstantyn i Metody znakomicie nadawali się do pełnienia tej misji. W Salonikach (słowiańska nazwa: Sołuń), z których pochodzili, mieszkało wówczas bardzo wielu Słowian. Obaj bracia doskonale znali ich język (jeszcze wówczas nie wykształciły się w pełni poszczególne języki słowiańskie).

Konstantyn stworzył alfabet pisma staro-cerkiewno-słowiańskiego, zwany głagolicą. Kilkadziesiąt lat później jego uczniowie zmodyfikowali głagolicę, nadając nowemu alfabetowi nazwę cyrylicy. Z niej wywodzą się obecne alfabety Rosji, Bułgarii i Serbii.

Apostołowie Słowian zwykle byli przedstawiani na obrazach przypominających nieco prawosławne ikony. Tak też namalował ich Jan Matejko. Z lewej strony stoi Cyryl, trzymający otwartą księgę na pamiątkę wynalezionego przez siebie pisma. Z prawej widzimy Metodego z krzyżem symbolizującym jego misjonarską działalność.

Na dole obrazu leży potłuczony posąg Światowida, pogańskiego bożka. A za plecami świętych widać ikonę Matki Bożej. Jan Matejko namalował obraz w tysięczną rocznicę śmierci św. Metodego i osobiście zaniósł go do bazyliki w Welehradzie na Morawach, idąc na czele pielgrzymki z Krakowa. Welehrad był stolicą Państwa Wielkomorawskiego i główną siedzibą Metodego. Dzieło Matejki wisi w trzeciej kaplicy w prawej nawie bazyliki, z podpisem w języku czeskim: „Dar Narodu Polskiego dla Bazyliki Welehradzkiej”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.