publikacja 12.02.2015 00:15
Na ile można wierzyć zdjęciom, które przedstawiają ważne historyczne wydarzenia?
Sovfoto /UIG/east news
Okazuje się, że nie zawsze, bo to, co wydaje się nam odbiciem rzeczywistości, tak naprawdę ją fałszuje lub tworzy na nowo. Czasami takie fałszerstwa mają długie życie.
Dyskusja o autentyczności fotografii wróżek z Cottingley trwała ponad 70 lat. O tym, że wróżki są prawdziwe, przekonany był Arthur Conan Doyle.
Twórcy Sherlocka Holmesa, który mistrzowsko posługiwał się dedukcją, zabrakło racjonalnego podejścia swego bohatera i padł ofiarą mistyfikacji.
Nic dziwnego. Był pasjonatem i popularyzatorem spirytyzmu, więc usiłował zarazić swoją pasją innych.
Nazwisko Doyle’a zrobiło swoje. Fantastyczne zdjęcia publikowała prasa światowa, wydawano nawet specjalne albumy poświęcone wróżkom z Cottingley.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.