publikacja 25.08.2016 00:00
Róża, lilia, poziomka – elementy towarzyszące Matce Bożej na średniowiecznych obrazach są symbolami odnoszącymi się do rzeczywistości metafizycznej. Tylko trzeba umieć ją czytać.
HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ
Dr Wojciech Marcinkowski pracuje jako starszy kustosz Działu Polskiego Malarstwa i Rzeźby do 1764 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Według jednego z apokryfów ci, którzy poszli zobaczyć Najświętszą Maryję Pannę po zaśnięciu, ujrzeli zamiast Niej kwitnące kwiaty. Nie przez przypadek w opisie tego wyjątkowego momentu pojawiło się poetyckie porównanie, bo przecież kwiaty najlepiej pokazują urodę Matki Bożej. Na dawnych malarskich i rzeźbiarskich przedstawieniach Maryi widać wiele kwiatów, a każdy z nich ma znaczenie.
Do dziś w maju i sierpniu wierni oddają Niepokalanej cześć, układając bukiety i plotąc wianki. Święcą je, a potem zabierają do domu, by chroniły przed złem. – W okolicach Krakowa botanicy opisali aż 93 rośliny związane z kultem Maryi – mówi dr Piotr Klepacki, pracownik Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie. – Nawet dziurawiec nazywany jest „krwią Matki Bożej”, bo jego kwiaty po rozgnieceniu wydzielają pomarańczowy sok.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.