Dotknięcie dłoni

Leszek Śliwa

GN 9/2017 |

publikacja 02.03.2017 00:00

To jeden z najsławniejszych obrazów w dziejach świata, powszechnie znany i wielokrotnie reprodukowany – wizja stworzenia człowieka, która na trwałe zadomowiła się w historii kultury.

Michał Anioł 
(Michelangelo Buonarroti)
Stworzenie Adama 
fresk, 1511
Kaplica Sykstyńska, Watykan Michał Anioł (Michelangelo Buonarroti) Stworzenie Adama fresk, 1511 Kaplica Sykstyńska, Watykan

Obraz ilustruje słowa z Księgi Rodzaju: „A wreszcie rzekł Bóg: »Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (…)«. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,26-27).

Zgodnie z tymi słowami Michał Anioł namalował Adama podobnego Bogu, można nawet odnieść wrażenie, jakby byli ojcem i synem. Ich postacie są podobnie ułożone, niemal jak zwierciadlane odbicie.

O dwóch zbliżających się do siebie dłoniach – Boga i człowieka – napisano opasłe traktaty. Ręka człowieka jest jeszcze bezwładna. Za chwilę zbliżająca się do niej zdecydowana ręka Boga przekaże jej energię.

Bóg Ojciec lewą ręką obejmuje kobietę, Ewę, która wkrótce również zostanie stworzona. Na razie przebywa wraz z Bogiem w niebie jako Jego projekt.

Fresk jest częścią dekoracji sklepienia Kaplicy Sykstyńskiej, którą Michał Anioł wykonał na zamówienie papieża Juliusza II. Artysta posłużył się tzw. malarstwem iluzjonistycznym. Namalował fikcyjne ramy i gzymsy imitujące marmury i stiuki. Uporządkowały one i rozdzieliły poszczególne sceny, nadając całej kompozycji wewnętrzną logikę. Dlatego też w narożnikach „Stworzenia Adama” widzimy tzw. ignudi – postacie nagich młodzieńców, wyglądających jak antyczne rzeźby. Ich zadaniem jest łączenie chrześcijaństwa z tradycjami klasycznej kultury greckiej i rzymskiej.

Fresk wielokrotnie poddawany był różnym, nieraz dziwacznym interpretacjom. Jedną z najbardziej egzotycznych jest koncepcja Franka Lynna Meshbergera. Stwierdził on, że szata okrywająca Boga Ojca to symboliczne przedstawienie… ludzkiego mózgu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.