Polecenie z nieba

GN 41/2017 |

publikacja 15.10.2017 00:00

Święty Łukasz nie tylko napisał Ewangelię. Według tradycji potrafił również malować. Teodor Lektor (VI w.) podaje, że ewangelista namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy Eudoksja, żona cesarza Teodozjusza II. Od tego czasu św. Łukaszowi przypisywano autorstwo wielu ikon.

Giorgio VasariŚw. Łukasz malujący Madonnę fresk, ok. 1565kościół Santissima Annunziata, Florencja Giorgio VasariŚw. Łukasz malujący Madonnę fresk, ok. 1565kościół Santissima Annunziata, Florencja

Święty był często przedstawiany z przyborami malarskimi, namalowanym przez siebie obrazem lub w chwili jego tworzenia. Malarze uważali go za swego patrona. Portretując Łukasza, bardzo często myśleli o… sobie. O swojej pracy, o roli, jaka przypadła im w udziale – ludzi przekazujących i komentujących swym pędzlem najważniejsze, biblijne prawdy.

Nic dziwnego, że ten temat podjął także Giorgio Vasari, nie tylko malarz, ale też pierwszy w dziejach historyk sztuki, autor dzieła „Le vite dei più eccellenti pittori, scultori e architetti” („Żywoty najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów”). W jego interpretacji Łukasz doznaje objawienia prywatnego. Matka Boża nie pozuje ewangeliście jako osoba żyjąca, tylko ukazuje mu się w sposób cudowny, na chmurze, otoczona aniołami i trzymająca w rękach małego Jezusa. Zarówno Dzieciątko, jak i Jego Matka wskazują wyraźnie na sztalugi z obrazem. Artysta w ten sposób sugeruje, że Łukasz namalował portret Maryi na wyraźne polecenie z nieba.

Nie tylko Łukasz widzi Maryję. Za nim stoją dwaj inni mężczyźni, zapewne apostołowie, którzy olśnieni przyglądają się Madonnie. Pomiędzy nimi a malarzem leży potężny byk, na którego nikt z obecnych w pracowni św. Łukasza nie zwraca uwagi. Byk nie istnieje bowiem w sposób rzeczywisty, jest tylko atrybutem Łukasza jako ewangelisty. Według interpretacji św. Hieronima i św. Grzegorza Wielkiego byk – zwierzę składane w starożytności w ofierze – przypominał o zbawczej śmierci ofiarnej Chrystusa.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.