Krzyż inspiracją

GN 42/2017 |

publikacja 22.10.2017 00:00

Kiedy szwajcarski artysta Charles Gleyre w 1845 roku wystawił ten obraz na paryskim Salonie, najbardziej prestiżowej wystawie sztuki w ówczesnym świecie, krytycy uznali, że to wzór dobrego malarstwa religijnego.

Charles Gleyre
Apostołowie wyruszają głosić Ewangelię
olej na płótnie, 1845
Muzeum Girodet, 
Montargis (Francja) Charles Gleyre Apostołowie wyruszają głosić Ewangelię olej na płótnie, 1845 Muzeum Girodet, Montargis (Francja)

Potem, kiedy modne stały się rozmaite awangardowe kierunki w sztuce, twórczość Gleyre’a i innych malarzy tzw. akademickich popadła w zapomnienie. Ostatnio jednak znów zaczyna się doceniać nie tylko ich malarskie umiejętności, ale także artystyczną wizję i głęboką wymowę, jaką miały niektóre z ich dzieł.

W oficjalnym katalogu Salonu z 1845 roku obraz „Apostołowie wyruszają głosić Ewangelię” określono jako ilustrację sceny z Dziejów Apostolskich. Tak naprawdę w Piśmie Świętym nie ma takiej sceny. Wyobraźnia podpowiedziała jednak artyście, że apostołom trudno było podjąć decyzję o pójściu w świat, by głosić Dobrą Nowinę. Wiedzieli wprawdzie, zwłaszcza po zesłaniu Ducha Świętego, że muszą się rozstać i odejść w nieznane, artysta uznał jednak, że zapewne wcześniej poszli szukać odwagi i inspiracji u Tego, który był ich Nauczycielem. Poszli pod krzyż, wiedząc, że doświadczenie męczeńskiej śmierci może stać się także ich udziałem. W tym również bowiem zapragnęli naśladować Mistrza.

Dlatego w centrum kompozycji znajduje się krzyż. Przybita do niego tabliczka z napisem INRI nie pozwala wątpić, że to krzyż Chrystusa. Wokół krzyża widzimy dwunastu apostołów (Maciej już został wybrany na miejsce Judasza). W centrum klęczy Piotr. Pozostali albo modlą się z twarzą zwróconą w stronę krzyża, albo padają sobie w objęcia, albo podnoszą z ziemi swoje kije podróżne i powoli odchodzą.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.