Więcej niż wspomnienie

GN 43/2017 |

publikacja 26.10.2017 00:00

Zniknięcie ks. Krzysztofa Grzywocza w Alpach poruszyło wiele osób. Dzięki tej książce pozostanie z nami.

Ks. Krzysztof Grzywocz "W duchu i przyjaźni". Salwator, Kraków 2017 ss. 570 Ks. Krzysztof Grzywocz "W duchu i przyjaźni". Salwator, Kraków 2017 ss. 570

Dobrze, że salwatoriańska ekipa Centrum Formacji Duchowej z ks. Krzyszofem Wonsem na czele wydała tę pamiątkową księgę. „W duchu i przyjaźni” – to zapis konferencji wygłoszonych przez ks. Grzywocza w krakowskim Centrum podczas sześciu weekendowych sesji. Poświęcone one były przyjaźni, depresji, uczuciom niekochanym, wartości człowieka, snom oraz sztuce słuchania. Jesienią tego roku zaplanowana była kolejna sesja, tym razem o uczuciach kochanych.

Styl ks. Krzysztofa był jedyny w swoim rodzaju (docenią go jeszcze bardziej ci, którzy posłuchają konferencji na CD). Stanowił połączenie wiary i psychologii, poczucia humoru, dystansu do siebie, erudycji, poetyckiej wrażliwości i znajomości świata ludzkich uczuć wywiedzionej nie z ksiąg, ale ze słuchania ludzi. Był dla wielu kierownikiem duchowym, mistrzem. Proponował duchowość bliską dzisiejszemu człowiekowi, wierną Bogu, a zarazem budowaną na solidnej psychologicznej wiedzy o człowieku, o jego kruchości, zranieniach, o potrzebie bliskości, przyjaźni, ukrytych tęsknotach.

Wiosną tego roku próbowałem umówić się z nim na wywiad o relacjach między psychologią a duchowością. Poprosił, by zadzwonić jesienią...

Na okładkowym zdjęciu ks. Krzysztof patrzy w dal. Przypomina mi się wiersz Miłosza: „Wyobrażam sobie ziemię, kiedy mnie nie będzie (…). Ale książki będą na półkach, dobrze urodzone,/ Z ludzi, choć też z jasności, wysokości”.

Odchodzą ludzie, zostają ich książki, „prawdziwe istoty”. Na razie muszą wystarczyć. Ufam, że do czasu.

ks. Tomasz Jaklewicz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.