publikacja 11.01.2018 00:00
ARTE reklamuje się jako telewizja, która „ma na celu ułatwienie zrozumienia się Europejczyków”. Niestety, to „zrozumienie się” przybiera często postać lewicowej propagandy.
Daniel Kalker /DPA/PAP
Siedziba i studio telewizji ARTE znajdują się w Strasburgu.
Sam chętnie oglądam programy ARTE, bo znajdują się tu materiały daleko odchodzące od telewizyjnej papki serwowanej przez otwarte prywatne czy publiczne stacje. Są tu ciekawe reportaże z Europy i świata, programy kulturalne, znakomite koncerty (zarówno muzyki poważnej, jak i rozrywkowej), wywiady i wiele innych. Wydaje się, że autorzy traktują widza poważnie. I wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie jawnie propagandowy charakter wielu programów dotyczących problemów państw Europy Wschodniej, a także ich lewicowy przechył. Nie dotyczy to wszystkich prezentowanych audycji, ale przykładów jest sporo.
W Polsce panuje terror
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.