Skąd się biorą... książki W zakamarkach drukarni

Anna Kwaśnicka

publikacja 28.09.2009 10:50

Falcowanie, zawieszanie w okładkę, klejenie, obcinanie – to tylko kilka zabiegów, którym poddawana jest książka, nim trafi do rąk czytelnika.

Skąd się biorą... książki W zakamarkach drukarni Foto: guldfisken/www.flickr.com (cc)

  • KONKURS: Rok Słowackiego

  • Książki towarzyszą nam już od wczesnych lat dzieciństwa. Z nimi dorastamy, z nich się uczymy, z nimi możemy poznawać świat. Wiele wieków temu, zanim wynaleziono druk, książki były przepisywane ręcznie przez skrybów, dziś dość szybko powielane są dzięki coraz nowocześniejszym technikom i maszynom. Życie konkretnej książki nie rozpoczyna się w momencie, gdy czytelnik sięga po nią na półce w księgarni. Rozpoczyna się, gdy stworzona przez autora treść trafia do wydawnictwa i drukarni. To tam zespół pracowników wynik twórczej pracy pisarza powiela w kilku, a nawet kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy. Jak to się odbywa? Zapraszam na krótką wizytę w królestwie Wydawnictwa i Drukarni Świętego Krzyża w Opolu*, skąd do naszych rąk trafia m.in. modlitewnik „Droga do nieba”, powszechnienie znany w diecezji opolskiej i gliwickiej.

    Pierwsze kroki
    Budynek wydawnictwa i drukarni jest trzykondygnacyjny. Na parterze mieści się hala maszyn, na pierwszym piętrze introligatornia, gabinet korektorki, a wyżej kierownictwo, dział graficzny i oczywiście gabinet dyrektora – ks. Waldemara Klingera, który pieczę nad Wydawnictwem i Drukarnią Świętego Krzyża trzyma od 2000 r. To dzięki jego staraniom park maszynowy zakładu powiększył się w ostatnim czasie o nowoczesną maszynę drukarską Heidelberg Speedmaster (o której poświęceniu pisaliśmy kilka tygodni temu). Jednak zajmijmy się powstawaniem książki.


    Wydrukowane i sfalcowane składki ręcznie trzeba zebrać w odpowiedniej kolejności.

    Prace nad jej wydaniem rozpoczynają się od przygotowania redakcyjnego. Ustalany jest format przyszłej publikacji (B5, A5, A4 czy inny), oprawa – okładka twarda czy miękka, rozmiar i krój czcionki, szerokość marginesów i tysiące innych drobiazgów, które decydują o tym, że dana pozycja książkowa wizualnie różni się od innych. Gotowy pomysł przekazywany jest do działu graficznego, gdzie na ekranach komputerów powstają kolejne strony publikacji.

    Kiedyś etap składu komputerowego był kontynuowany m.in. w ciemni fotograficznej i na stole montażowym. Dziś pliki komputerowe wysyła się za pośrednictwem internetu do naświetlarni, przygotowującej w ciągu jednego dnia metodą CTP (czyli z komputera na płytę) płyty offsetowe – cienkie aluminiowe blachy gotowe do założenia na maszynę drukarską, których naświetlone miejsca przekazują farbę w czasie drukowania.

    Na hali maszyn
    W Drukarni Świętego Krzyża pracują dwie, wysokiej klasy, czterokolorowe maszyny drukarskie. Jedna z nich, drukująca w formacie B3, wykorzystywana jest przede wszystkim do drukowania okładek, natomiast większa – w formacie B2, drukuje arkusze z poszczególnymi stronami. Na tej maszynie na jednym dwustronnie zadrukowanym arkuszu mieści się najczęściej 16 stron książki (lub 8 stron, gdy książka ma format A4), ułożonych tak, aby po sfalcowaniu, czyli wielokrotnym złożeniu arkusza na pół i obcięciu spadów do takiego formatu, jaki ma mieć książka, strony były po kolei i nie do góry nogami.

    Można spróbować trzykrotnie złożyć dowolną kartkę papieru na pół i w tak powstałej „broszurce” ponumerować strony. Po rozłożeniu będziemy mogli zobaczyć, jak układane są strony na arkuszu drukarskim. Obsługiwana przez jednego pracownika maszyna drukarska, ważąca ponad 20 ton, z jednej strony pobiera białe arkusze, a z drugiej wypuszcza już zadrukowane czterema kolorami: cyanem (kolor niebieski), magentą (kolor purpurowy), żółtym i czarnym. Właśnie z nakładania na siebie w odpowiednich proporcjach tych czterech podstawowych farb drukarskich powstają wszystkie inne barwy. Zadrukowane arkusze trafiają na maszynę zwaną falcerką, która mechanicznie składa je w składki.

    W introligatorni
    Złożone arkusze (tzw. składki bądź legi) przewożone są do introligatorni. Oczywiście ich liczba zależy od grubości książki (np. 160 stron ksiąski w formacie A5 to 10 składek). A w introligatorni praca wre, co oddaje również hałas wydawany przez działające maszyny. Na środku hali na długim stole w stosach ułożone są poszczególne składki książki. Trzy pracownice układają je po kolei tak, aby powstały tzw. bloki książki, czyli środki publikacji bez okładek. Te bloki następnie należy zszyć bądź skleić, dzięki czemu książka nie będzie się rozpadała. Do tego służy jedna z maszyn ustawionych w introligatorni. Jak się dowiedziałam, najczęściej praktykuje się zszywanie książek oprawionych w twardą okładkę, pozostałe są klejone.

    Przygotowany w ten sposób blok książki, zwany również wkładem, umieszczany jest w maszynie zawieszającej w okładki, które wcześniej w celu wzmocnienia zostały po wydrukowaniu zafoliowane folią matową bądź błyszczącą. Oczywiście to jeszcze nie koniec przygotowania książki. Pamiętamy, że składki powstają z trzykrotnie złożonego arkusza, zatem niektóre strony są ze sobą połączone. Aby je rozdzielić, oprawione w okładki książki trafiają na maszynę zwaną trójnożem, która jednocześnie z trzech stron obcina tzw. spady, czyli niepotrzebne marginesy, rozdzielając tym samym strony i nadając książce zamierzony pierwotnie format. Czwarta strona – nie obcinana, to grzbiet książki.

    Do rąk czytelników
    Zszyte bądź sklejone książki, oprawione w okładki i przycięte do odpowiedniego formatu, pakowane są w paczki i trafiają do dystrybucji. Pozycje wydawane przez Wydawnictwo i Drukarnię Świętego Krzyża można nabyć w sklepie prowadzonym przy zakładzie, a inne publikacje opuszczają mury magazynu na zawsze, by trafić do rąk czytelników w różnych zakątkach kraju, a może również poza jego granicami. Na koniec warto podkreślić, że dzięki sprawnej organizacji pracy, wydrukowanie książki i jej obróbka introligatorska, czyli od momentu założenia płyt offsetowych na maszynę drukarską do zapakowania gotowych publikacji, zajmuje niecałe 2 dni. * Za oprowadzenie po drukarni i wszelkie wyjaśnienia dziękuję pani kierownik produkcji Małgorzacie Radzimskiej.

    Z historii
    Powołane w 1946 r. Wydawnictwo Świętego Krzyża i Drukarnia Diecezjalna na początku lat 50. zostały znacjonalizowane. Wydawnictwo reaktywował bp Franciszek Jop w 1957 r., jednak dopiero od 1987 r. zakład posiada zezwolenie na prowadzenie własnej działalności poligraficznej. Dzięki staraniom abp. Alfonsa Nossola, w 1990 r. ponownie uruchomiona została drukarnia, wyposażona w profesjonalny sprzęt. W Świętym Krzyżu wydawany jest modlitewnik „Droga do nieba”, którego wydrukowano już ponad 5 mln egzemplarzy, katechizmy, chorały, publikacje naukowe pracowników Uniwersytetu Opolskiego i Politechniki Opolskiej oraz liczne pomoce duszpasterskie i pozycje liturgiczne. Ponadto w ofercie zakładu znajduje się opracowanie graficzne oraz drukowanie wizytówek, ulotek, folderów reklamowych czy plakatów.

    Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Malarstwo
  • Architektura
  • Zjawiska
  • Sylwetki