Pląsy dam dworu i maharadżów

Monika Łącka

publikacja 31.07.2009 07:42

Kto chciałby – choć na chwilę – przenieść się w czasie i zaglądnąć na renesansowy dziedziniec Wawelu, po którym spaceruje królowa Bona? A może lepiej poczuć klimat średniowiecza, poznać młodziutką królową Jadwigę i jej roztańczone damy dworu? Od 1 do 9 sierpnia wiruje w tańcu cały Kraków.



Rok temu na Dziedzińcu Arkadowym zatańczyły hinduskie księżniczki.

Podwawelski gród opanują wtedy wielobarwne korowody wielbicieli dawnej kultury. Znakomici tancerze przyjadą do Krakowa z najbardziej odległych krajów Europy, a nawet Azji. Zapraszamy do udziału we wspaniałych spektaklach, widowiskach i niezwykłym balu publiczności. X Międzynarodowy Festiwal Tańców Dworskich „Cracovia Danza” czas zacząć!

Z Wawelu w świat
Wszystko rozpoczęło się pod koniec lat 90., gdy Romana Agnel, krakowska artystka, tancerka, choreograf, absolwentka Społecznej Szkoły Baletowej w Krakowie (a także historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim i paryskiej Sorbonie), założyła wymarzony przez siebie zespół „Ardente Sole” (Gorejące Słońce). Następnie z potrzeby „krzewienia, prezentowania i upowszechniania sztuki tańca dawnego i kultury dworskiej” narodziła się Fundacja „Ardente Sole”, a w 2000 r., dzięki staraniom znakomitej krakowskiej tancerki, na Wawelu zorganizowano pierwszy w Polsce i na świecie Festiwal Tańców Dworskich.

Impreza została zaliczona wtedy do wydarzeń związanych z nadaniem Krakowowi tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. W 2006 r., na mocy uchwały Rady Miasta Krakowa, zespół „Ardente Sole” przekształcił się w Balet Dworski „Cracovia Danza” i stał się instytucją miejską. Honorowy patronat nad festiwalem obejmują minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz prezydent Krakowa.

– Nawiązanie do tradycji dworu wawelskiego oznaczało otwarcie festiwalu, a przez to Krakowa i Polski, na świeży powiew bogactwa kultury, tworzonej przez wieki w różnych częściach świata. Chcieliśmy promować lokalny dorobek kulturalny, czerpiąc jednocześnie z innych form tanecznych, które chcą nam przekazać nasi goście – mówi Romana Agnel, dyrektor Baletu Dworskiego „Cracovia Danza”. – Na wawelskim wzgórzu pojawiały się tak ważne i barwne postacie, jak np. św. Jadwiga Królowa czy królowa Bona, które ubogacały dwór swoim subtelnym wpływem, a Wschód przenikał się z Zachodem, tworząc niepowtarzalny klimat. Cieszy nas więc, że możemy pielęgnować to dziedzictwo – dodaje R. Agnel.

Najważniejsze spektakle Baletu Dworskiego mają swoją premierę na Wawelu, podczas finałowych dni festiwalu, a stąd z powodzeniem wychodzą w świat, bowiem przedstawienia w wykonaniu Romany Agnel i jej zespołu można podziwiać nie tylko na artystycznych scenach Krakowa i całej Polski, ale także poza jej granicami. Tylko w tym roku „Cracovia Danza” pojawiła się we Włoszech, Francji, na Białorusi i Ukrainie. Na przełomie 2008 i 2009 r. dyrektor baletu pełniła rolę ambasadora kultury europejskiej na Dalekim Wschodzie, w Indiach, gdzie zaprezentowała polski i europejski taniec barokowy, doskonaląc jednocześnie swoje umiejętności w hinduskim tańcu klasycznym bharatanatyam. Warto dodać, że w kwietniu, podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Tańca, R. Agnel została uhonorowana przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego odznaczeniem „Zasłużony dla kultury polskiej”.


Podczas Festiwalu Tańców Dworskich „Cracovia Danza” Wawel zamieni się w średniowieczny dwór królewski.

Sukcesy i marzenia
Jubileusz to dobra okazja, by spojrzeć wstecz i podsumować 10 lat Festiwalu Tańców Dworskich, ale ogrom wydarzeń, które miały miejsce w tym czasie, mógłby posłużyć za materiał na kilka pasjonujących tekstów. – Najważniejszym sukcesem jest fakt, że festiwal utrzymał się, pomimo wielu zawirowań i trudnych sytuacji organizacyjnych. W pewnym momencie byliśmy nawet pozostawieni sami sobie. Ten punkt zwrotny wyszedł nam na dobre, bo okazało się, że Fundacja „Ardente Sole” działa tak owocnie, że możemy być niezależni. Obecnie dużym wsparciem jest dla nas pomoc Urzędu Miasta oraz dotacja z budżetu państwa. To ważne, bo początkowo finanse festiwalu nie pozwalały na to, by zaprosić gości z zagranicy – opowiada Romana Agnel. – Przez 10 lat udowodniliśmy, że festiwal nie był tylko chwilową fascynacją tańcami dworskimi. Ta idea ma sens i ciągle się rozwija, a wydarzenie na dobre wrosło w kulturalny krajobraz Krakowa – przekonuje dyr. Agnel, spoglądając jednocześnie w przyszłość, bo skoro 10 lat minęło, to warto pomarzyć o kolejnym jubileuszu.

– Do tej pory w festiwalowych wydarzeniach wzięło udział kilka tysięcy osób z kraju i zagranicy. Chciałabym, aby w przyszłości w festiwalu uczestniczyło jeszcze więcej pasjonatów tańca dworskiego, ale na to potrzebne są pieniądze. Wiele utalentowanych zespołów, zwłaszcza z krajów wschodnich, ma duże problemy z tym, aby przyjechać do Krakowa. Marzę też, by ugościć tu naszych rodaków, Polonię zamieszkującą różne państwa, ale nie stać nas na refundację pobytu. A może kiedyś uda się zaprosić do Polski zespoły „z najwyższej półki”, np. z Paryża? – zastanawia się artystka. – Taniec dworski żyje na całym świecie, chciałabym pokazać tę bogatą i różnorodną tradycję. Wspaniałe zespoły tańca barokowego istnieją np. w Kanadzie. Wielkim sukcesem byłby występ na Wawelu prawdziwych dam dworu z Japonii – dodaje.

Św. Jadwiga, Parys i muzy
Każda edycja festiwalu ma inny temat przewodni – poznaliśmy już m.in. tajniki tańca dworskiego w Europie Środkowej i w Krakowie, tańca szlacheckiego i arystokratycznego, wiemy, czym różni się taniec dworski od teatru dworskiego, zajrzeliśmy też na dwór staropolski. W ubiegłym roku, w nawiązaniu do obchodów Roku Indyjskiego w Polsce, na Wawelu zagościł Orient, bowiem w tej niezwykłej scenerii zatańczyły hinduskie księżniczki i maharadżowie.

– Tym razem, w związku z jubileuszem, chcieliśmy przedstawić wszystkie trzy epoki, które są w naszym repertuarze, czyli średniowiecze, renesans i barok. Założeniem tegorocznego festiwalu było też połączenie przeszłości z teraźniejszością i przyszłością – mówi Romana Agnel. Wielki finał rozpocznie więc „Legenda o Królowej Jadwidze” wg L. Rydla (7 sierpnia godz. 20, Dziedziniec Arkadowy) – spektakl, który miał swoją premierę na Wawelu podczas I Festiwalu Tańców Dworskich. – O św. Jadwidze wciąż mówi się za mało. „Legenda” jest jedynym tanecznym przedstawieniem tej pięknej postaci, z której powinniśmy być dumni, a wawelskie wzgórze jest idealnym miejscem, aby przypomnieć królową – podkreśla dyr. Agnel.


Członkowie jednej z grup zapraszają na bal renesansowy.

Drugi finałowy spektakl również jest związany z wawelska tradycją. Widowisko taneczno-pantomimiczne „Sąd Parysa” wg J. Lochera, bo o nim mowa, nawiązuje do „Judicium Paridis” – dramatu, zaprezentowanego po raz pierwszy przez studentów Alma Mater (samych mężczyzn) w 1522 r. na królewskim wzgórzu, za panowania królowej Bony. 20 lat później utwór został opublikowany w Krakowie w języku polskim, a 8 sierpnia o godz. 20. zobaczymy go w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego oraz Baletu Dworskiego „Cracovia Danza”. – Zależało nam na powrocie do dawnej konwencji, więc części dramatyczne będą pantomimą w wykonaniu mężczyzn, przeplataną choreografią przedstawiającą renesansowy dwór królewski – wyjaśnia R. Agnel.

W niedzielę, 9 sierpnia o godz. 20, swoją krakowską premierę będzie miała najnowsza produkcja Baletu Dworskiego, przygotowana wspólnie z niemieckim zespołem United Continuo Service. „Les Fêtes d'Hébé ou Les Talents Lyriques” Jeana-Philippe’a Rameau (1683–1764), czyli spektakl taneczno-muzyczny w wykonaniu duetu niemiecko-polskiego, który został już zaprezentowany we wrześniu 2008 r. w Bayreuth, w jednym z najpiękniejszych barokowych teatrów Europy. Opowiada o uroczystościach związanych z Hebe, jedną z bogiń greckich, przedstawiając jednocześnie sceny dotyczące starożytnych muz: muzyki, literatury czy teatru.

Niech żyje bal!
Stałym elementem Festiwalu Tańców Dworskich są warsztaty tańców historycznych, odbywające się w malowniczej scenerii Willi Decjusza, adresowane zarówno do dzieci i młodzieży, jak i dorosłych. W tym roku, oprócz gości z całej Polski, w warsztatach wezmą udział tancerze z włoskiej Ferrary, ze Słowenii, Rosji (nawet z dalekiego Irkucka), a także z Białorusi i Ukrainy. Tradycyjnie poprowadzą je eksperci specjalizujący się w tańcach: angielskim, francuskim (renesansowym), włoskim i polskim.

– Nowością będą warsztaty tańca kathak, prowadzone przez Alaknandę, tancerkę pochodzącą z arystokratycznej rodziny, która zaprezentuje żywy styl indyjskiego tańca dworskiego. Po raz pierwszy odbędą się też warsztaty historycznej włoskiej żonglerki flagami – mówi dyr. Agnel. Uczestnicy warsztatów zaprezentują się szerokiej publiczności na ulicach Starego Miasta, na Rynku Głównym oraz w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka. Zwieńczeniem festiwalu będzie wielki, otwarty bal dla publiczności na Rynku Głównym. Tancerze-dworzanie już dziś zapraszają publiczność do wspólnego tańca i nauki tańców francuskich, m.in. pawany oraz polskiego poloneza.

– Taniec jest sztuką, która łączy ludzi za pomocą gestów, bez słów. Połączmy się więc w jeden, kolorowy, taneczny korowód. Do zobaczenia na festiwalu! – zaprasza Pierwsza Tancerka Krakowa.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Sztuka
  • Zjawiska kulturowe i społeczne
  • Sylwetki