Songi z Kalwarii

Szymon Babuchowski

publikacja 11.08.2009 12:02

Nowe oratorium Zbigniewa Książka i Bartłomieja Gliniaka opowiada o trzech postaciach, które zmieniły świat: Jezusie, św. Franciszku i Janie Pawle II.

Songi z Kalwarii Ostatnie próby przed premierą. Od lewej: Joanna Słowińska, Bartłomiej Gliniak, Przemysław Branny, Zbigniew Książek fot. Adam Wojnar

Monumentalny utwór muzyczny zabrzmi 15 sierpnia u stóp wzgórza Ukrzyżowania w Kalwarii Zebrzydowskiej. „Oratorium Kalwaryjskie” to wspólne dzieło Zbigniewa Książka i Bartłomieja Gliniaka. Książek – scenarzysta i poeta – w ostatnich latach kojarzony był głównie z oratoriami Piotra Rubika, do których pisał teksty. Z kolei Gliniak dał się poznać jako autor muzyki do filmów „Mój Nikifor” i „Komornik”, a także do serialu „Na dobre i na złe”.

Franciszek pomógł mi zdać
Spotkali się przy okazji pracy nad oratorium „Siedem pieśni Marii”. To był czas, kiedy artystyczne drogi Zbigniewa Książka i Piotra Rubika rozeszły się. Nieoczekiwanie pojawiła się propozycja, by stworzyć utwór dla sanktuarium w Leśniowie. Nowy kompozytor sprawdził się w tej roli. – Bartkowi nie zależało, tak jak Rubikowi, na pisaniu przebojów. Chodziło mu raczej o stworzenie oryginalnej propozycji brzmieniowej – ocenia Zbigniew Książek.

Współpraca udała się na tyle, że autorzy zaangażowali się w kolejne przedsięwzięcia. Najpierw były „Listy z Placu Zgody” – poemat symfoniczny, przygotowany z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Teraz w Kalwarii Zebrzydowskiej usłyszymy kolejne dzieło inspirowane tematem sakralnym. – Kiedy franciszkanie zwrócili się do mnie z pytaniem, czy napisałbym oratorium o św. Franciszku, odpowiedziałem, że zrobię to z wielką przyjemnością. Mam wobec tego świętego dług wdzięczności – uśmiecha się autor libretta. – Kiedy na studiach polonistycznych po raz kolejny miałem zdawać literaturę u prof. Ulewicza, przed egzaminem modliłem się w krakowskim kościele franciszkanów. Dostałem pytanie o „Kwiatki świętego Franciszka”. Oczywiście zdałem.

Jakby wyszedł na chwilę
Młody polonista nie przypuszczał wówczas, że będzie musiał kiedyś wrócić do studiowania tej postaci. – Ojcowie przed pisaniem oratorium wręczyli mi wszystkie możliwe źródła o św. Franciszku. Naczytałem się tego tyle, że chyba mógłbym teraz chodzić w habicie – śmieje się Zbigniew Książek. – Zobaczyłem, że nasza wiedza o tym świętym jest często bardzo powierzchowna. Widzimy ptaszki, kwiatki, a nie dostrzegamy tej wielkiej przemiany, która w nim się dokonała pod wpływem zdania: „Rozdaj wszystko”. Dzięki tej przemianie Franciszek pokazał światu fantastyczną drogę powrotu do Jezusa.

Oratorium jest poetycką opowieścią o trzech wielkich postaciach, które przychodziły na świat w blisko tysiącletnich odstępach: Jezusie z Nazaretu, św. Franciszku z Asyżu i Janie Pawle II. – Obecność Papieża czuje się w Kalwarii – zwierza się autor tekstu. – Ojcowie pokazali mi pokoik, w którymi mieszkał. Wszystko tam jest zachowane: papcie, szczoteczka do zębów… Jakby wyszedł tylko na chwilę. On sam mówił, że właśnie z tego miejsca Bóg go powołał, i prosił, by modlić się tu za niego, za życia i po śmierci.

Rockowo i radośnie
W tym roku minęło 30 lat, odkąd Jan Paweł II po raz pierwszy odwiedził Kalwarię jako papież. To jednak niejedyny jubileusz. Oratorium upamiętnia również kilka innych ważnych dat: 800-lecie istnienia zakonu franciszkańskiego, 400. rocznicę konsekracji kalwaryjskiego kościoła oo. bernardynów, 30-lecie podniesienia świątyni do godności bazyliki mniejszej i 10. rocznicę wpisu sanktuarium na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nic więc dziwnego, że dzieło zrealizowano z wielkim rozmachem. Weźmie w nim udział ok. 160 wykonawców. – To zasługa kustosza sanktuarium, ojca Damiana Muskusa – twierdzi Zbigniew Książek. – Tak wszystko zorganizował, że ogromne koszta, które przewidywaliśmy na początku, spadły o połowę.

Organizatorzy szacują, że dzieło obejrzy kilkadziesiąt tysięcy osób, które przybędą 15 sierpnia na uroczystości odpustowe. Na scenie pojawią się soliści znani z poprzednich oratoriów: Joanna Słowińska, Olga Szomańska i Przemysław Branny, a także śpiewający aktor Janusz Kruciński. Wraz z nimi zaśpiewa Ola Bieńkowska, na co dzień występująca w programie „The Pink Floyd Show”. Solistom, chórowi i orkiestrze towarzyszyć będzie sekcja rytmiczna z wybitnym basistą Krzysztofem Ścierańskim i perkusistą Robertem Lutym. Wystąpią też czterej gitarzyści, m.in. Jacek Królik i Paweł Kwaśny, a za instrumentami klawiszowymi stanie sam kompozytor. – Będzie trochę bardziej rockowo, ale tym razem zależało nam na tym, żeby stworzyć dzieło naprawdę radosne i śpiewne – mówi Zbigniew Książek. – Chcemy, by wśród tych 18 songów ludzie znaleźli coś, co będą mogli powtórzyć, zanucić. Myślę, że to się uda.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Sztuka
  • Zjawiska kulturowe i społeczne
  • Sylwetki
  • Rodzina i społeczeństwo