30 sarkofagów obok Skargi

Bogdan Gancarz

publikacja 11.02.2010 09:26

Nowy panteon. Być może już wkrótce kondukty z prochami wielkich Polaków idące Drogą Królewską będą się zatrzymywały przed kościołem Świętych Apostołów Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej 52a.

30 sarkofagów obok Skargi Foto: Monika Łącka

Rezygnacja z rozbudowy krypty zasłużonych na Skałce nie powstrzymała myśli o nowym Panteonie Narodowym. Zaangażowały się w to władze Polskiej Akademii Umiejętności, a prof. Franciszek Ziejka, b. rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, zaproponował pojezuicką świątynię przy ul. Grodzkiej. Pomysł zyskał akceptację władz kościelnych oraz poparcie rektorów krakowskich uczelni wyższych.

Miejsce pamięci i dumy
„Czujemy się zobowiązani dziś, gdy wypełniły się miejsca w Skałecznej Krypcie, podjąć raz jeszcze historyczną powinność i społeczne zobowiązanie do kontynuacji tego szczególnego miejsca spoczynku Wielkich Polaków. W przededniu 130. rocznicy otwarcia na Skałce Grobu Zasłużonych zobowiązujemy się podjąć wszelkie kroki dla zachowania w Krakowie tego szczególnego miejsca narodowej pamięci i dumy oraz dołożyć należytych starań, by tak jak Skałka jest dopełnieniem nekropolii królewskiej, tak Panteon Narodowy w Kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła był naturalną kontynuacją idei Grobu Zasłużonych” – napisali w liście intencyjnym uczestnicy tegorocznego spotkania w budynku PAU.

List podpisali m.in.: ks. kard. Stanisław Dziwisz, prof. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, prof. Andrzej Białas, prezes PAU, prof. Karol Musioł, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Antoni Tajduś, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej, prof. Kazimierz Furtak, rektor Politechniki Krakowskiej, prof. Stanisław Rodziński, malarz, b. rektor ASP, Krzysztof Orzechowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego, Adam Bujak, fotografik.

– Cieszę się, że ks. kard. Dziwisz zaakceptował propozycję wykorzystania krypt istniejących w naszym kościele dla celów ważnej narodowej sprawy. Wszyscy inicjatorzy podkreślali zgodnie, że niezależnie od wartości architektonicznych i historycznych naszej świątyni, obecność w niej trumny ze szczątkami wielkiego kaznodziei ks. Piotra Skargi tworzy naturalny zaczątek panteonu wielkich Polaków – mówi ks. prałat Marek Głownia, proboszcz parafii Wszystkich Świętych, której kościołem parafialnym jest świątynia przy ul. Grodzkiej.

Większy niż Skałka
Otwarcie panteonu na Skałce zbiegło się z 400. rocznicą śmierci pochowanego tam Jana Długosza. 27 września 2012 r. minie zaś 400 lat od śmierci Skargi. Ta rocznica byłaby więc dobrym symbolicznym początkiem nowej krakowskiej nekropolii zasłużonych. Wyznaczono już wstępnie obszary, na których mógłby powstać panteon. Prace przy jego tworzeniu postępowałyby etapowo.

– Najpierw zostałyby wykorzystane istniejące krypty pod prezbiterium kościoła, zajmujące ok. 300 mkw. Część z nich (tam, gdzie znajduje się trumna z prochami ks. Piotra Skargi) jest już zresztą wyremontowana i dostępna do zwiedzania. Byłby to najłatwiejszy etap, wymagający jedynie odnowienia krypt, połączenia ich korytarzami, zrobienia dodatkowego wyjścia zewnętrznego. Dlatego zakończenie tych prac przed rocznicą śmierci ks. Skargi w 2012 r. jest realne – mówi Marek Wasiak, kierujący zespołem organizacyjnym panteonu.

– Drugim etapem prac byłoby wykorzystanie dodatkowych kilkuset metrów kwadratowych na terenie znajdującego się za kościołem wirydarza. Tu mogłoby się znajdować m. in. główne wejście do panteonu. Trzecim i czwartym etapem byłoby ewentualnie wykorzystanie krypt pod nawą główną kościoła. Wymaga to jednak dodatkowych badań – dodaje. Według oceny dr. Bogusława Podhalańskiego, architekta z Politechniki Krakowskiej, który wraz z pracownikami biura projektowego IPG dokonał wizualizacji obrazu możliwości przestrzennych dla powstania nowego panteonu, do dyspozycji byłoby ok. 1000 mkw. powierzchni. Pozwoliłoby to na ustawienie tu co najmniej 30 sarkofagów (na Skałce znajduje się ich 14).

Tajemnice krypt
Kościół śś. Piotra i Pawła, ufundowany przez króla Zygmunta III, wzorowany na rzymskiej świątyni Il Gesù, jest pięknym przykładem architektury barokowej. Budowany od 1597 r. przez ponad 20 lat, pozostawał do 1773 r. w rękach jezuitów. Przejęty potem przez władze austriackie podupadł. Po zburzeniu w latach 30. XX w. kościoła Wszystkich Świętych, zaczął służyć parafii pod tym wezwaniem. Znajduje się tu wiele ciekawych zabytków. Piękne panoramy sferyczne kościoła śś. Piotra i Pawła oraz krypt pod nim można obejrzeć na portalu internetowym „360 – panoramy sferyczne” (www.panoramy.zbooy.pl).

Bez dokładnego zbadania wszystkich naziemnych i podziemnych zakamarków kościoła i jego otoczenia niewykonalna byłaby ocena możliwości technicznych powstania panteonu. Badań podjęły się zespoły uczonych z AGH i UJ. – Zespół AGH pod kierunkiem prof. Tadeusza Mikosia wraz z pracownikami Zakładu Robót Górniczych i Wysokościowych AMC zrobił pełną dokumentację kościoła i znajdujących się pod nim krypt. Przy pomocy specjalnych skanerów laserowych sfotografowali te wnętrza, tworząc w rezultacie trójwymiarowy obraz, gdzie widać wszystkie detale, wszystkie zakamarki. Wykonano 16 mln ujęć! Kościół i przylegający do muru przy Plantach teren za nim, tzw. wirydarz, zostały także przebadane georadarem – mówi Marek Wasiak.

Wchodzenie do krypt nie zawsze było łatwe. Włazy do niektórych z nich są bowiem zakryte kilkusetkilogramowymi płytami kamiennymi. Uczeni stwierdzili, że w podziemiach kościoła znajduje się co najmniej 20 krypt i piwnic, a przed wejściem do świątyni są kolejne dwie. Dzięki wykorzystaniu georadaru, uczeni mogli „przenikać przez ściany”. Ustalono więc nie tylko granice zasięgu znanych już krypt, lecz także odkryto miejsca, gdzie mogą być niezidentyfikowane dotąd tzw. pustki podziemne, np. krypty puste, krypty zasypane, kanały. Podziemia są zbudowane z cegieł i mają półokrągłe sklepienia, tzw. kolebkowe.

Dostępny dla zwiedzających zespół sześciu krypt pod prezbiterium, gdzie znajdują się sarkofagi ze szczątkami ks. Piotra Skargi, bp. Andrzeja Trzebickiego i hr. Witolda Szeligi-Bielińskiego, jest w bardzo dobrym stanie technicznym. W krypcie nr 6 w 2006 r. pochowano biskupa Stanisława Smoleńskiego. Dwie inne są wypełnione szczątkami z dawnych pochówków. Sklepienia krypt nie są na szczęście mocno obciążone. Nie ma też bezpośredniego zagrożenia przez wody podziemne. W niektórych kryptach występuje jednak zawilgocenie. Bardzo kiepska jest także wentylacja.

Uczeni z UJ wykonują obecnie badania mikrobiologiczne podziemi. Są one istotne, gdyż trzeba zbadać, czy nie ma w kryptach grzybów lub drobnoustrojów, które byłyby szkodliwe dla ludzi. Prace techniczne przy nowym Panteonie Narodowym będą tylko jednym z elementów jego tworzenia. Istotne będzie bowiem także to, kto będzie tam chowany i jakie gremium będzie o tym decydowało. Wiadomo już, że panteon przy ul. Grodzkiej miałby charakter zdefiniowany niegdyś w przypadku Skałki przez prof. Józefa Łepkowskiego, tzn. chowano by w nim nie wodzów i mężów stanu, lecz osoby zasłużone dla nauki, literatury, sztuki. A krakowianie potrafią celebrować wielkie pogrzeby narodowe jak nikt inny...

Dla kogo panteon?
Ks. Ireneusz Okarmus zauważa:- To niezwykle ważne pytanie, które powinno rozpocząć narodową dyskusję na temat kryteriów, które mają decydować o tym, kto jest godny dostąpić tego pośmiertnego zaszczytu. Uważam, że w panteonie powinno być miejsce dla tych, którzy mieli wielkie osiągnięcia w dziedzinie kultury lub nauki i w ten sposób rozsławili Polskę. Pozostaje jednak jeszcze jedno kryterium, które związane jest z miejscem pochówku. Otóż, panteon będzie znajdował się w podziemiach kościoła, czyli miejsca świętego, jednoznacznie kojarzącego się z bogiem i chrześcijaństwem. Nie wyobrażam sobie, aby spoczęły tam doczesne szczątki tych wybitnych Polaków, którzy za życia deklarowali swój ateizm lub w sposób wyraźny odcinali się od chrześcijańskich korzeni naszego narodu czy od całego systemu wartości, które wypływają z ewangelii.

Mocno przy tym podkreślam, że nie chodzi o to, aby zgoda na pochowanie kogoś w panteonie była rozumiana jako swoistego rodzaju „kanonizacja”. Panteon ma być miejscem spoczynku także tych „nieświętych”, którzy - zmagając się ze swoją słabością i grzesznością - nigdy nie negowali istnienia Boga, Jego Ewangelii i przykazań. Gdzie zatem miejsce dla wybitnych Polaków, choć ateistów, agnostyków i niewierzących w Kościół? Mogą oni spocząć w alei zasłużonych na cmentarzu rakowickim, w miejscu równie eksponowanym i godnym, które powinno być oddane w pośmiertne władanie największym z największych, których imion i nazwisk nie powinno się zapominać.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Malarstwo
  • Architektura
  • Zjawiska
  • Sylwetki
  • Teka Jujki