Recenzje

GN 15/2018 |

publikacja 12.04.2018 00:00

Marek Zaremba "Boży skalpel". Wyd. Esprit, Kraków 2018ss. 332 Marek Zaremba "Boży skalpel". Wyd. Esprit, Kraków 2018ss. 332

KSIĄŻKI

Post to broń

Post wydaje się jedną z najbardziej zapomnianych praktyk chrześcijańskich. Często rozumiemy go jako niejedzenie mięsa, które zastępujemy smaczną rybą. Tymczasem Kościół tłumaczy, że post musi być zawsze związany z modlitwą, bez niej jest zwykłą dietą. Autor „Bożego skalpela” pisze: „Jeżeli zaczniesz prawdziwie pościć, w twoim sercu powinien zagościć głód żywego Boga”. Dzięki tej praktyce otwieramy się bardziej na Jego głos. Nie jest przypadkiem, że od kilku lat wiele wspólnot nad Wisłą rozpoczyna nowy rok od postu, aby być bardziej dyspozycyjnymi dla Boga.

Książka pokazuje, że podejmując post, musimy przygotować się na walkę duchową, liczne pokusy. Pozycja pełna jest nawiązań do Pisma Świętego, którego bohaterowie niejednokrotnie poszczą. Najcenniejszą częścią książki był dla mnie „Dziennik postu”, w którym autor dzieli się swoim doświadczeniem 40-dniowego wyrzeczenia. Przez dziesięć miesięcy jeden dzień w tygodniu pościł o chlebie, ziarnie i wodzie. W każdym z tych dni uczestniczył w Eucharystii i czytał słowo Boże.

Wśród wielu owoców postu autor wymienia miłość, radość, cierpliwość i wiarę. Pisze: „Podejmując post i modląc się, zwalniamy i dostrzegamy szczęście w codzienności, a nasz Pan opromienia to stale swoją obecnością”. Będąc zawodowym dietetykiem, nie ma oporów przed zapraszaniem do kuchni Boga. Jak mówi św. Paweł: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Po lekturze książki czuję w sobie pragnienie częstszego praktykowania postu.

Rafał Cempel

PŁYTY

Niespodzianka

Przyznam, że po chórze uczelni medycznej nie spodziewałem się rewelacji. Ot, pewnie jeden z wielu akademickich chórów z banalnym repertuarem i składem z łapanki – myślałem. Błąd! Chór Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego okazał się stuprocentowym zaprzeczeniem tego stereotypu. Chórzyści reprezentują najwyższy poziom wykonawczy, a płyta stanowi przemyślaną całość. Muzyka sakralna świetnie splata się tu ze świeckimi utworami krążącymi wokół tematu miłości. Na krążku dominują kompozytorzy współcześni, więc w harmonii nie jest wcale tak „prosto”, jak sugerowałby tytuł. Ale niewątpliwie jest pięknie.

Szymon Babuchowski

Swobodnie

Depeche Mode na jazzowo? Pomysł wydaje się ekstrawagancki. Ale trzeba przyznać, że płyta zespołu JazzBlaster prezentuje się ciekawie. Trudno wprawdzie powiedzieć, że są to covery, bo mamy tu do czynienia raczej z improwizacją na kanwie poszczególnych utworów. „Depeszowe” tematy stanowią punkt wyjścia do podróży w zupełnie inne rejony muzyczne, gdzie ważną rolę odgrywają dęciaki, kontrabas czy fortepian. Być może w przypadku kompozycji tak charakterystycznych, jak piosenki Depeche Mode, takie rewolucyjne podejście to jedyna sensowna droga. Tak czy inaczej – warto posłuchać.

Szymon Babuchowski

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.