A miał być zachwyt…

Wojciech Teister

GN 8/2022 |

publikacja 24.02.2022 00:00

Takiej reakcji twórcy najdroższego serialu w historii się nie spodziewali: miał być zachwyt, a jest bojkot, pojawiają się też zarzuty stawiania poprawności politycznej ponad wierność Tolkienowskim opowieściom. Gdzie leżą granice interpretacji ekranizowanego dzieła?

Bardzo młoda odtwórczyni roli elfki Galadrieli to postać niespójna z literackim oryginałem. W tej roli wystąpiła Morfydd Clark. Bardzo młoda odtwórczyni roli elfki Galadrieli to postać niespójna z literackim oryginałem. W tej roli wystąpiła Morfydd Clark.
filmweb

Gdy kilka lat temu Amazon ogłosił, że nabył za 250 mln dolarów prawa do ekranizacji stworzonych przez J.R.R. Tolkiena opowieści, w świecie fanów zapanowało poruszenie. W końcu od premiery arcydzieła, jakim były filmy z serii „Władcy Pierścieni”, i ekranizacja „Hobbita” minęło trochę czasu. Dreszczyk emocji wzbudzał fakt, że zaplanowany na pięć sezonów serial ma poruszać historie poprzedzające wydarzenia opowiedziane w filmach Petera Jacksona. Miał być zrealizowany z rozmachem: budżet pierwszego sezonu zaplanowano na pół miliarda dolarów. Takich pieniędzy nie wydano dotąd na żaden inny serial w historii. Jednocześnie ekipa Amazona zapowiadała pewną kontynuację wizji z filmów Jacksona i dużą troskę o wierność adaptacji literackiemu oryginałowi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.