„Święto ognia”. Przykuta do wózka Anastazja jest dziewczyną pełną radości

Edward Kabiesz

GN 41/2023 |

publikacja 12.10.2023 00:00

Szczęśliwa rodzina rzadko staje się bohaterką współczesnego filmu.

Tomasz Sapryk w roli ojca i rewelacyjna Paulina Pytlak jako Nastka. materiały prasowe Tomasz Sapryk w roli ojca i rewelacyjna Paulina Pytlak jako Nastka.

Dokladnie 10 lat temu film Macieja Pieprzycy „Chce się żyć” stał się sensacją Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu, zdobywając trzy nagrody. Bohaterem filmu inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami był niepełnosprawny Mateusz. Kiedy się urodził, lekarze uznali, że będzie „rośliną”, jednak rodzice wierzyli, że mimo problemów z komunikacją jest sprawny intelektualnie. W „Święcie ognia”, będącym ekranizacją powieści Jakuba Małeckiego, mamy do czynienia z podobną historią, ale opowiedzianą zupełnie inaczej. Reżyserka Kinga Dębska wiele razy udowodniła, że można zrobić film na poważny temat, nie wpędzając widza w przygnębienie, podobnie zresztą jak w filmie Pieprzycy. Przykładem są „Moje córki krowy” czy „Zupa nic”.

Bohaterką „Święta ognia” jest niepełnosprawna, cierpiąca na porażenie mózgowe Anastazja. Znakomitą kreację w tej roli stworzyła Paulina Pytlak. Przykuta do wózka inwalidzkiego 20-letnia dziewczyna jest w pełni sprawną intelektualnie i, wbrew chorobie, ambitną, pełną radości osobą. Co ważne, a zarazem rzadko spotykane w polskich filmach, otacza ją kochająca, szczęśliwa rodzina. Anastazję i jej siostrę Łucję wychowuje od dzieciństwa ojciec, który poświęca im każdą wolną chwilę. Łucja, która marzy o karierze baletnicy, w pewnym momencie również musi zmierzyć się z ograniczeniami swojego ciała. Siostry bardzo się kochają i wiedzą, że w trudnych sytuacjach mogą zawsze na siebie liczyć. Życie rodziny zmienia się z chwilą, kiedy na horyzoncie pojawia się sąsiadka Józefina, która w rewelacyjnej interpretacji Kingi Preis wnosi w „Święto ognia” sporą dawkę humoru. To pełna energii, ciepła, a czasem szalona osoba, dla której nie ma rzeczy niemożliwych.

Trudno natomiast zrozumieć, dlaczego w utrzymanym w nieco baśniowej tonacji filmie pojawia się wątek samobójczej śmierci w obliczu śmiertelnej choroby. Tym bardziej że pojawia się znienacka, szybko znika i nic do filmu nie wnosi. Autorka właściwie się nad nim prześlizguje. Jest kompletnie niepotrzebny i zaburza wymowę filmu. Odnosimy wrażenie, że został dodany na siłę.

Święto ognia, reż. Kinga Dębska, wyk.: Kinga Preis, Tomasz Sapryk, Karolina Gruszka, Paulina Pytlak, Polska 2023

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.