Biblioteczka jak marzenie

Szymon Babuchowski

GN 36/2011 |

publikacja 08.09.2011 00:15

Nie masz czasu na śledzenie nowości wydawniczych? Chcesz skompletować domowy księgozbiór albo podsunąć dziecku ciekawą lekturę? Teraz ktoś może to zrobić za ciebie

Biblioteczka jak marzenie jakub szymczuk Sylwia Stano (z lewej) i Zofia Karaszewska stworzyły firmę Bibliocreatio, zajmującą się doradztwem czytelniczym

Jak robić w pracy to, co się lubi? Jak przekuć pasję w biznes? Odpowiedź na te pytania znalazły dwie młode warszawianki. Sylwia Stano i Zofia Karaszewska wpadły na pomysł stworzenia firmy zajmującej się… doradztwem czytelniczym. Jak dotąd jedynej w Polsce.

Niestandardowa baza danych

– Książki są z nami od zawsze – opowiada Sylwia. – Już w liceum dzieliłyśmy się nawzajem lekturami, a na studiach zaczęłyśmy doradzać rodzinie i znajomym, co warto przeczytać. Teraz robimy to samo, tyle że dla większej liczby ludzi. Dzięki unijnemu wsparciu mogłyśmy założyć firmę.

Są przyjaciółkami ze szkolnej ławki, razem przeżywały pierwsze miłości. Obie studiowały ten sam kierunek – polonistykę, choć w różnych miastach: Sylwia wyjechała do Krakowa, Zofia została w Warszawie. Cały czas jednak tworzyły książkową bazę danych, segregując lektury w niestandardowy sposób, np. pod kątem typu bohatera albo rodzaju zakończenia. Nie przypuszczały nawet, jak bardzo ta baza okaże się wkrótce przydatna.

 

– Już na studiach obie zostałyśmy mamami – wspomina Zofia. – Zaczęłyśmy się wtedy zastanawiać, jak to zrobić, żeby połączyć opiekę nad dziećmi z obowiązkami zawodowymi i w dodatku pracować razem. Wtedy przyszedł nam do głowy pomysł na Bibliocreatio. Został on nagrodzony w programie Uniwersytetu Warszawskiego i Unii Europejskiej „Młodzi w biznesie”. No i jesteśmy – uśmiecha się młoda doradczyni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.