Między krążkiem, parzenicą i mapą

Jan Głąbiński

publikacja 17.11.2011 07:31

Choć górali z Polski i Słowacji oddzielają Tatry, nie są dla nich żadną przeszkodą. Razem weszli już na niejeden szczyt.

Między krążkiem, parzenicą i mapą Marcin Jagła/GN Dzięki jednemu z projektów realizowanych przy Euroregionie „Tatry” na nowotarskim rynku odbył się pokaz mody i prezentacja góralskich strojów

Robert Furca, dyrektor nowotarskiej Szkoły Podstawowej nr 11 im. Żołnierzy Armii Krajo­wej, w której najmłodsi mieszkań­cy mogą rozwiać swoje hokejowe talenty, wpadł na ciekawy pomysł i zaprosił do współpracy uczniów i nauczycieli z Zakladnej Školy (szkoły podstawowej) z Kieżmar­ku. W ten sposób w ramach Euro­regionu „Tatry” powstał projekt „Szkoła Charakterów” dysponu­jący budżetem w wysokości 50 tys. euro.

– Hokej wymaga dużych pie­niędzy. Na to stać tylko nielicznych rodziców, więc uprawianie tej dys­cypliny sportowej zamyka się dla młodzieży z uboższych rodzin. Przystąpienie do projektu pozwala ominąć tę barierę – mówi dyrek­tor i zarazem organizator „Szkoły Charakterów”.

Młodzi hokeiści z Nowego Tar­gu i Kieżmarku wspólnie uczest­niczą w turniejach międzynaro­dowych, treningach i odwiedzają zabytki po obu stronach Tatr.

– Razem z kolegami ze Sło­wacji zwiedzaliśmy skansen w Zubrzycy, Zakopane, byliśmy na spływie Dunajcem – wylicza hokeista Marek. – Nie ma problemu z dogadywaniem się, nasze języki są do siebie podobne – mówi Paweł.

Nowotarscy hokeiści lubią swoich konkurentów ze Słowacji. – Chociaż w ataku są słabsi – podkreśla Adrian. Ulubienicą wszystkich chłopaków jest córka słowackiego trenera. – Koresponduję z nią na Facebooku – uśmiecha się Mateusz.

W ramach „Szkoły Charakte­rów” odbywają się także wspólne spotkania i szkolenia dla nauczy­cieli, a w ramach mikroprojektów – współpraca między polską a sło­wacką szkołą. Pieniądze na ich re­alizację pochodzą z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polski i Słowacji w latach 2007–2013.

– Są to projekty pod hasłem „Ludzie dla ludzi”. Każdy taki pro­jekt może otrzymać maksymalne dofinansowanie w wysokości 50 tys. euro, co stanowi 85 proc. bu­dżetu. Dodatkowe 10 proc. stano­wi dofinansowanie z budżetu państwa, czyli ostatecznie wkład własny wynosi 5 proc. Dotacja przyzna­wana jest na zasadzie refundacji poniesionych wydatków – tłumaczy Agnieszka Pyzowska z nowotarskiego biura euroregionu.

W tym roku mija 20 lat od konferencji samorządowej w Za­kopanem, gdzie padła propozycja zbliżenia i współpracy pomiędzy Polską i Słowacją na Podtatrzu. Osta­teczne Euroregion „Tatry” po­wstał w 1994 r.

Ze strony polskiej tworzy go aktualnie 28 gmin i miast z powiatów: nowotarskie­go, nowosądeckiego, tatrzań­skiego, limanowskiego, gorlic­kiego i myślenickiego, a także 3 powiaty – nowotarski, tatrzań­ski i nowosądecki oraz wojewódz­two małopolskie jako członek wspierający. Natomiast po stronie słowackiej euroregion obejmuje 108 jednostek samorządowych – wsi i miast z 11 powiatów: Dolny Kubin, Kieżmark, Lewocza, Lip­towski Mikulasz, Namestowo, Poprad, Rużomberok, Sabinow, Spiska Nowa Wieś, Stara Lubowla i Twardoszyn.

Wesele polsko-słowackie
– W idei euroregionu cho­dzi przede wszystkim o realiza­cję wspólnych projektów, czyli inicjatyw i pomysłów po obu stronach Tatr – mówi Bogusław Waksmundzki, członek Zarządu Powiatu Nowotarskiego i zarazem przewodniczący Euroregionu „Ta­try”. Na przestrzeni ponad 10 lat różne instytucje, organizacje i sa­morządy zrealizowały tu ponad 200 projektów.

Od czerwca tego roku Nowy Targ wspólnie z partnerskim Kież­markiem na Słowacji realizuje pro­jekt pt. „Transgraniczna podróż z Nowego Targu do Kieżmarku śladami stroju ludowego”. War­tość projektu to blisko 25 tys. euro.

– Program ma pogłębić kon­takty pomiędzy obiema społecz­nościami i kreować modę na no­szenie stroju ludowego – tłumaczy Marcin Jagła z nowotarskiego ma­gistratu, koordynator projektu. W ramach projektu odbyły się pokazy mody w Kieżmarku i w No­wym Targu, a także przedstawie­nia wesela góralskiego.

– Gdy będę miała męża ze Sło­wacji, bez przeszkód podejmę gości na weselu góralskim na Sło­wacji – śmieje się Paulina Peciak, członek zespołu „Młode Podhale” przy Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu. Paulina wspólnie z ko­legami studentami wzięła udział w pokazie mody i przedstawie­niu. Jednym z modeli był Daniel Szewczyk.

– To było fajne do­świadczenie. Mogłem pokazać się na wybiegu w stroju regionalnym. Dowiedziałem się od słowackich kolegów, że po polskiej stronie Tatr ten strój jest bardziej wykorzysty­wany. Na Podhalu górale zakładają go na święta, chrzciny, komunie, a nawet na zwykłą niedzielę – opo­wiada Daniel.

Pokaz przygotowała doktor etnologii Stanisława Trebunia-Staszel, która w ramach unijnego projektu wyda również książkę pt. „Z Nowego Targu do Kieżmarku. Stroje ludowe pogranicza polsko-słowackiego”.

– Tak popularne dziś zdobienia, parzenice, spinki, gorsety i spódnice w XIX wieku były tylko marzeniem ubogich górali. Kobiety ubiera­ły się na biało, w koszule i spódnice z przędzionego i tkanego własnoręcznie lnu. Męskie stroje również były pozbawione wyszyć – wyjaśnia S. Trebunia-Staszel.

Zabytkowa straż
Wśród projektów zrealizowa­nych za pośrednictwem Euroregio­nu „Tatry” są też m.in. ilustrowany przewodnik turystyczny, mapa i serial filmowy pt. „Szlak Gotycki Nowy Targ–Kieżmark–Nowy Targ” obejmujące prezentację zabytków sakralnych, czy też przewodniki po kościołach i kapliczkach polskie­go i słowackiego Spisza. Powstała także płyta z polsko-słowackim kolędowaniem z inicjatywy Podha­lańskiego Stowarzyszenia Muzycz­nego Chóru „Echo Gorczańskie”.

Na uwagę zasługuje projekt pt. „Stop kradzieżom zabytków dziedzictwa kulturowego pogranicza polsko-słowackiego”, doceniony przez Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie. Niedawno dzięki pomysłowi Powiatowego Centrum Kultury w Nowym Targu powstał album pt. „Jan Paweł II pod Tatrami. Pielgrzym­ki do Polski i na Słowację 1979–2002”.

Niedawno na nowotarskim rynku odbyło się widowisko mu­zyczne pt. „Łączą nas Tatry”, które było imprezą towarzyszącą mię­dzynarodowej konferencji „Od Eu­roregionu Tatry do Europejskiego Ugrupowania Współpracy Tery­torialnej”. W widowisku wzięły udział m.in. polskie i słowackie zespoły regionalne oraz chóry. – Widowisko łączyło stylistykę klasycznego koncertu z elemen­tami spektaklu ulicznego dzięki wykorzystaniu przestrzeni wokół sceny i zastosowaniu oryginal­nych rozwiązań inscenizacyjnych – wspomina A. Pyzowska.

Pokłosiem innego projektu pt. „Otwarta Przestrzeń Integracji” jest wystawa prac osób niepełno­sprawnych, którą nadal można oglądać w nowotarskim Miejskim Ośrodku Kultury.

Jak napisać wniosek?
Z inicjatywy euroregionu po­wstało wiele ważnych i cennych publikacji. Nie sposób ich wszyst­kich wymienić. Jedną z ostatnich jest album pt. „Najstarsze wize­runki Tatr”. W wydawnictwie znalazły się malowidła, mapy, tatrzańskie panoramy i wido­ki oraz pejzaże miast z Tatrami w tle. W ramach euroregionu organizowanych jest także wiele wystaw, warsztatów, prezentacji, festynów.

– Zapraszam wszystkich do współpracy. Możemy podpo­wiedzieć, jak napisać ciekawy wniosek, pomóc w znalezieniu instytucji partnerskiej po stronie słowackiej – zachęca A. Pyzowska.

Z wnioskami mogą występo­wać samorządy, instytucje kul­tury, organizacje pozarządowe, parafie, szkoły. Więcej informacji o euroregionie oraz mikroprojektach można znaleźć na stronie internetowej: www.euroregion-tatry.eu

TAGI: