• Alois
    25.11.2010 17:59
    A czy wszyscy musza czytac?Przed 1990 r byly dzieci,ktore nie mialy zadnej ksiazki w domu bo rodzice nie czytali.I takich bylo sporo.Nawyk czytania wynosi sie z domu.Pamietam bogata biblioteke robotnka z wlokienniczej fabryki w l. 50tych.Ale byl z rodziny saksonskiej, ktora tutaj przybyla za praca.Dzisiejsi absolwenci prywatnych wyzszych uczelni tez nie siegaja po ksiazki.A ich slownictwo.O tempores,o mores tesknie za kolejka pod ksiegarnia kiedy byly lektury za makulature ( 4 t. A.Mickiewicza na zlym papierze).W zach. krajach w srode ( dzien wolny od nauki) dzieci przychodza do biblioteki i sa tam mini przedstawienia,czytanie ksiazek i ich inscenizacja
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości