Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".
"zwłaszcza, że nie przewidziała alternatywnej lokalizacji imprezy. Jej przedstawiciel zarzekał się, że w jej trakcie żaden z zaproszonych zespołów nie będzie propagował satanizmu ani nie będzie stosował satanistycznych symboli."
W dawnych dobrych czasach (to prawda, nie dla wszystkich dobrych, ale zawsze) szanujący siebie gospodarze przestrzegali niepisanej zasady, że za próg, a co dopiero do gościnnej izby lub salonu, osób nieprzyzwoitych się nie wpuszcza. Nawet gdyby wpuszczone akurat tym razem miały się przyzwoicie zachować. Ale cóż, wszystko się popsuło, ta wszechobecna tolerancja ...
Albo raczej rządza pieniądza, bo przecież nie śmierdzi.
Rzecz nie w "alternatywnej" lokalizacji, lecz w zasadach. Bo przecież nawet na tym właśnie koncercie nie występując, sataniści dalej są satanistami. I samą swoją "poprawną" obecnością satanizm będą propagować.
Tylko czy ci z "agencji Knock Out Productions" w stanie są pojąć tę elementarną prawdę? Wątpię.
Uważam,że problem jest z hasłem naszych czasów tj "róbta co chceta". Nie ma na to siły o zasadach nawet nie wspomnę.Chociaż...
ps. Nie wiem, czy wiecie, ale Jaworzno jest jednym z niewielu (jak dotychczas, a szkoda) miast w Polsce, w których od paru lat trwa wieczysta adoracja Najśw. Sakramentu w "zwykłym" parafialnym kościele.
Cenzura. cenzura, cenzura, cenzura.
Dobrze, ze są jeszcze jakies normalne religie na świecie, które zajmują się rozwojem duchowym a nie zewnetrznymi formami kultu jak Msze, procesje, obrona krzyży, prawienie morałów czy czytanie ksiązek przez niektórych nazwanymch świętymi czy politykowanie.
Diabeł :D:D:D