• trup
    05.10.2014 22:36
    dobry tekst - można tylko dodać że potrzeba do tego wszystkiego dobrych i roztropnych kapłanów , którzy podczas spowiedzi rozważą czy dany człowiek może przyjąć ciało Naszego Pana Jezusa Chrystusa .Bo to ten pokarm dla duszy ma nie tylko być nagrodą za dobre życie , ale i pokarmem wzmacniający , albo raczej pokarmem budującym świetego człowieka - począwszy od grzesznika .
  • rst
    06.10.2014 12:07
    Piąty kompromis jest zbyt daleko idący.
    Czy Autor uważa, ze Pan Jezus zgodził się na rozwody i życie bez ślubu z drugim partnerem (byle bez współżycia), gdy w związku tym urodzą się dzieci? To by oznaczało że dzieci ze zdrady legitymizują grzeszny związek.
    T0 by też oznaczało, że Pan Jezus nie ma nic przeciwko łamaniu przysięgi małżeńskiej,w której ślubowało się życie aż do śmierci z poślubionym małżonkiem.
  • Kuba
    06.10.2014 19:09
    Co do piątego kompromisu. Wydaje się, że Autor miał na myśli sytuację, gdy dzieci są niejako "wniesione" przez partnerów z poprzednich związków, a więc są owocem małżeństwa sakramentalnego, a nie o przypadek posiadania dzieci z drugiego związku. Czyli np ojciec, przy którym po rozwodzie zostały dzieci, mieszka z kobietą, która też ma własne dziecko. Ale mogę się mylić oczywiście. Jeśli się mylę, kompromis byłby rzeczywiście zbyt daleko idący.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości