• MBTM
    13.03.2016 09:32
    Oczywiście zgadzam się z Panem, że niektórzy w odróżnianiu gwar śląskich od polszczyzny, wracają do słów których nasze babcie nie znają, mieszają wszystkie bardzo lokalne słowa, bo przecież gwar śląskich jest tak wiele, że w dzielnicy Bytomia używa się słów, których nie zna sąsiednia dzielnica czy miasteczko. Przykład?, radzionkowski "satelit",do 1998 roku dzielnica Bytomia, dziś osobne miasteczko, a poza Radzionkowem nikt tego słowa nie zna. Rodzi się więc pytanie, po co kodyfikować, czyli mordować tą różnorodność, lokalność, koloryt gwar śląskich?. Po co wymyślać alfabet z literami z obcych alfabetów, albo wymyślonych przez nieznanego autora?.

    Będąc kiedyś w Szwabii w Niemczech, miałem okazję usłyszeć dialekt o istnieniu którego nie miałem pojęcia, nikt nie myśli o kodyfikowaniu tej gwary, nikt nią nie pisze, a jest znacznie żywotniejsza poza Stuttgartem niż nasza gwara. To wola użytkowników jest jedynym sposobem na uratowanie gwar, a nie jakieś sztuczne tworzenie konlangów.


Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości