• Król Dawid
    05.10.2016 14:16
    Na problem sprawiedliwości wskazał G. Braun w ostatnio wyemitowanym filmie o eugenice i genetyce oraz Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej. Jeżeli kogoś dziwi przenikanie się marksizmu i liberalizmu jako podstaw nazizmu to powinien objerzeć film Brauna. Braun i jego rozmówcy wskazują pośrednio, że Polska nieprzypadkowo przez Brytyjczyków była/jest uważana za bękarta Traktatu Wersalskiego. Celem wykreowania nazizmu przez ideologów z USA i Rosji nie była Polska jako państwo, ale Kościół jako propagator jednej, powszechnej i absolutnej moralności. Przeciwnicy jedności Kościoła pomimo np. powiązań politycznych Cerkwi z Kremlem ułatwiają realizację celów egoistycznie nastawionym politykom. Polska stała się ofiarą nazizmu i komunizmu ponieważ Kościół w Polsce rozpoczął odzyskiwanie oddolnej inicjatywy. Czy mogliśmy nią nie być to już inna kwestia, ale na pewno prewencyjne przeciwdziałanie jest konieczne w sytuacji gdy inne państwa są nastawione wciąż egoistycznie, ale możliwa jest też współdpowiedzialność Polski i Polaków za skutki terroru z powodu zaniechania i bezkrytycznej ufności w działania polityków. Komunizm w Rosji i nazizm w Niemczech nie musiał zalać Europy i świata. Infiltrujące się wzajemnie ideologie liberalizmu i marksizmu prowadzą dzisiaj świat wg Brauna i jego rozmówców do praktycznej realizacji idei transhumanizmu, czyli powrotu nazizmu na szerszą skalę. W jakimś sensie obserwujemy go np. w Syrii, gdzie państwa prowadzą wojny ideologiczne kosztem dobra wspólnego syryjskiego społeczeństwa. Jest to oczywiście efekt kilkusetletnich zaniedbań elit narodowych oraz wykluczenia reszty społeczeństwa z procesu podejmowania decyzji. Jeżeli za odpowiednią cezurę czasową uważamy rok 1648 i ustanowienie Porządku Westfalskiego to przynajmniej pokazuje jak nastawione egoistycznie państwa realizują podobną do islamizmu doktrynę ideologii religijnej ludzi wątpiących, która w rzeczywistości jest uzasadnieniem dla realizacji własnych celów i interesów oraz kontroli społecznej przez elity, które wcale nie mają zamiaru dokonywać wzrostu w sprawiedliwości wg słów Jezusa, ale prowadzą do stagnacji prawa i konfrontacji tożsamościowej, których przejawem jest m.in. bezsensowna śmierć milionów żołnierzy w wojnie pozycyjnej w trakcie tzw. Wielkiej Wojny. Tomasz z Akwinu twierdzi, że w przypadku zaistnienia wielopodmiotowej krzywdy należy doprowadzić do sytuacji, w której najbardziej dotknięta czynem i bezczynnością strona powinna odnieść korzyść. Dotyczy to prawa relacyjnego w kontekście osób i państw oraz innych podmiotów. Polityka zagraniczna jest przejawem egoizmu aktorów społeczności międzynarodowej. Odejście od prawa stanowionego jako narzędzia kontroli społecznej skutecznie umożliwającego indoktrynację i realizację egoizmu jest w tym przypadku uzasadnione wzrostem moralnego dobra i ograniczeniem zła nie tylko w relacjach wewnętrznych, lecz także międzynarodowych i przejściem lub przynajmniej interpretacji prawa w duchu prawa naturalnego. Tego wymaga sprawiedliwość i porzuczenie piekła, którym groził Jezus ludziom nie wzrastającym w sprawiedliwości, miłosierdziu i słuszności.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości