• Krzysiek
    05.09.2011 14:53
    Ciekawe jakby ks. bp Mering miał dostać program w TVP, to by dopiero burza była! Że kontrowersyjny, że ma nienowoczesne poglądy, że co najgorsze Radio Maryja popiera (bo przecież to zbrodnia niesłychana), zaraz znalazłyby się autorytety na miarę wicemarszałka Sejmu, który by orzekł, że "powinien zrzucić sutannę i zapisać się do PiS-u" .
    A że satanista w TVP? Co w tym strasznego?
    Niestety tak myśli wielu...
    • tadeuszek
      05.09.2011 16:22
      tadeuszek

      Ciekawe jakby ks. bp Mering miał dostać program w TVP  

       

      Niestety przez to, że nie ma nic do zaoferowania,  programu w TV nie ma. Dlatego pozostało mu pasożytowanie na Nergalu.

       

    • Fryderyk
      08.09.2011 12:03
      Mój sąsiad posiada motocykl marki honda. Dźwięk silnika tego motocykla jest bardziej wyrafinowany niż bełkot i ryk emitowany przez nergala.
  • SPRAWIEDLIWY
    05.09.2011 17:04
    O czym my mówimy,o jakiej telewizji?
    Przecież TVP ma ustawowy obowiązek realizować misję publiczną!A cóż my oglądamy,albo inaczej czego nie oglądamy w TVP?
    Otóż były Światowe Dni Młodzieży w Madrycie,
    przepiękne i przebogate w treści duchowe przeżycia.Młodzi z całego świata spotkali się
    z Ojcem Św. z tyloma kardynałami,biskupami
    i księżmi z entuzjazmem przyjmując ich nauczanie.Niestety TVP z tego jakże ważnego
    wydarzenia nie przeprowadziła żadnej transmisji!!!!
    Przebieg Światowych Dni Młodzieży mogliśmy
    oglądać dzięki Bogu za pośrednictwem Telewizji
    Trwam i Radia Maryja.
    A przecież to głównie my wierzący płacimy abonament na TVP!!
    Czas najwyższy to naprawić.
    Mamy taką okazję już w najbliższych wyborach.
    Nie zmarnujmy jej.
    • karb
      05.09.2011 20:53
      Do sprawiedliwych to ty napewno nie należysz. Misja publiczna, to nie misja wyznaniowa, bowiewm dotyczy wszystkich obywateli także, nie wierzących. Fakt, że można było transmitować na zywo chociaż jedną Mszę św. np. w niedzielę na lotnisku. Ale gwoli sprawiedliwości transmisje i relacji były w róznych programach, także fragmenty na żywo, w programie "Między niebem, a ziemią. A w najbliższych wyborach nic nie naprawisz, bo takich ja ty jest zdecydowana mniejszość.
      • ulmus102
        05.09.2011 21:22
        Misja publiczna to znaczy, że ma dostosować swój program do wymagań jakie jej stawia większość społeczeństwa. A większość jest katolicka, czy tego chcesz czy nie. Niestety telewizja w imię wykrzywionego dbania o to, aby nie okazać się "zacofanym" nadskakuje wszelkiej maści ateistom i satanistom.
      • SPRAWIEDLIWY
        06.09.2011 09:46
        Szanowny internauto[karb] transmisja ze sotkania 2 milionów młodych z Papieżem nie jest misją wyznaniową TVP jak to nazywasz lecz sprawiedliwe oddanie zdecydowanej większości wierzącego polskiego społeczeństwa to i tylko to co mu słusznie przysługuje!!!Pamiętaj,że najmniejsze zło jest między innymi w TVP o wiele bardziej hałaśliwe i nagłaśniane niż największe dobro.Porównaj ilu zwolenników gromadzą pełne nienawiści występy Nergala a ile milionów pełne ciepła i miłości (miłości również do wrogów Chrystusa)wystąpienia Papieża.
        A wracając do najbliższych wyborów to przy pomocy Ducha Św.postaramy się naprawić zło
        jakie jest w naszym życiu publicznym i co za tym idzie również w TVP.
  • margeritta
    05.09.2011 17:18
    Nie "się tłumaczy", tylko wyjaśnia. Tłumaczyć się, z całym szacunkiem, nie musi i nie ma przed kim.
  • gulaj
    05.09.2011 18:57
    Jakby Nergal porwał i zbezcześcił Koran to muzułmanie zadbali by o to, aby znalazł się tam gdzie jego bóg lucyfer. Jak się nie nawróci to nie ma żadnych wątpliwości że tam się znajdzie. Biblia uczy miłości dlatego tak pomiatają wyznawców Chrystusa, ale my wiemy że musimy przejść przez wiele ucisków do Królestwa Bożego.
  • czytelnik
    05.09.2011 21:37

    Jego Ekscelencja ks. bp. ks. bp Wiesław Mering ma w pełni uzasadnione powody bronić Ewangelii i Imienia naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Zachowaniom subkulturowym i innym wrogim Dobru Bożemu, trzeba stanowczo i zdecydowanie mówić NIE. My katolicy wraz ze swoimi duszpasterzami musimy wreszcie nauczyć się mówić Tak Tak lub Nie Nie. Tego od nas wymaga Pan Bóg. Musimy w czasach współczesnej sodomy i gomory oraz totalitaryzmu globalnego stanowczo mówić wszelkim subkulturom NIE. W przeciwnym razie, zło będzie szaleć w tzw. pseudodemokracji i liberalizmie. Narody świata nie chcą żyć w demokracjach i liberalizmach o której Arystotels powiedział, że „Demokracja to taki ustrój gdzie hieny rządzą osłami. My chrześcijanie nigdy osłami nie byliśmy i takiej demokracji nam nie potrzeba. Szczęść Bożę księże biskupie w stanowczym mówieniu NIE satanizmowi i subkulturom oraz wszelkim dewiacjom w naszej Ojczyźnie.

  • ksiadzmar
    05.09.2011 23:15
    Ja proponuję i nawołuję do bojkotu towarów reklamowanych przed tym programem i po nim. Wówczas, gdy takie hasło pójdzie w świat, to producenci wymogą na realizatorach zmianę "wybitnego" jurora. Dzisiaj programy są tylko dodatkiem do reklamy. Patrzmy więc jakie produkty tam będą się reklamować i namawiam do ich nie kupowania!
  • q
    06.09.2011 07:32
    Czyżby TVP jawnie włączyła się w głoszenie Szatana jako Antychrysta pokazując, że satanista jest fajniejszy od chrześcijanina, a szatan od Chrystusa? Zawartego "cyrografu" nie można spalić i wyrzec się szatana?
    To co się dzieje to ogromne zagrożenie i nie można go lekceważyć. Dlatego budujący jest głos biskupa, który odważnie przeciwstawia się zakusom szatana. I my za swoimi pasterzami włączmy się do tego i starajmy się np. bojkotować tych, którzy reklamują się w towarzystwie programu promującego satanizm oraz tych, którzy tam występują i identyfikują się z takimi wartościami.
    Dobrze, gdyby nasi kapłani ostrzegali nas częściej, że budowanie swego życia w połączeniu z wartościami satanistycznymi jest zgubne (dosłownie).
    • ula
      06.09.2011 13:40
      Bez przesady, Nergal nie został tam zatrudniony jako satanista, ale krytyk muzyczny. Nikt nie może podważyć jego osiągnięć muzycznych, za to na satanistę on nie wygląda w tym programie. Gość po prostu chce zarobić kasę. Wypromował się głównie na romansie z Dodą i swojej chorobie, której przebieg śledziły media - gdyby nie to, nikt by go nie wziął do programu tylko dlatego, że podarł biblię.
      • q
        06.09.2011 14:10
        Satanista to nie zawód, to nie jest żadna profesja! Satanista to ten, który odrzucił Boga i sam stanowi o wszystkim. Wyróżniany jest satanizm bezosobowy (filozoficzny) i osobowy (przyjmuje istnienie Szatana).


        A tu do przemyślenia wybrane cytaty za Maciejem Zacharą MIC - streszczającego rozdziały "Biblii Szatana":

        "...co może być w piśmie satanistycznym na temat miłości i nienawiści? ...Streszczając, jest tam napisane, że każdemu człowiekowi trzeba oddać to, co mu się słusznie należy. Są ludzie, którym należy się miłość i szacunek i takim osobom trzeba okazać miłość i szacunek. Natomiast są ludzie, którzy zasługują na nienawiść i pogardę, i takim osobom trzeba okazać nienawiść i pogardę. I gdzieś między wierszami wtrącone zdanie o tym, że nauczanie Jezusa o miłości do nieprzyjaciół i o nadstawieniu drugiego policzka (Mt 5, 38-48) oczywiście jest głupotą i nie ma najmniejszego sensu.

        ...co w piśmie satanistycznym może być o seksie? ... jest tam napisane, że każdy człowiek ma w dziedzinie seksualnej pewne właściwe sobie potrzeby, które powinien rozpoznać, a następnie zaspokajać. Jeśli ktoś ma potrzebę, żeby realizować swoją seksualność tylko w monogamicznym trwałym małżeństwie, to ma obowiązek tak żyć i nie wolno wtedy zdradzać męża czy żony, bo żyłoby się w nieprawdzie o sobie. Ale jeśli ktoś ma inną potrzebę, np. żyć w związku homoseksualnym albo uprawiać seks grupowy albo cokolwiek innego, ma w zgodzie z prawdą o sobie tak robić, bo każdy musi rozpoznać, co dla niego naturalne. I gdzieś między wierszami wtrącone, że chrześcijańska nauka o cnocie czystości jest oczywiście głupia i jest takim samym zniewoleniem, jak nieskrępowana rozwiązłość.

        Spostrzeżenie pierwsze, które mną wstrząsnęło: przecież to wszystko brzmi cholernie rozsądnie i mnóstwo osób tak właśnie uważa. Odnośnie do seksualności, przecież taka właśnie "katecheza" idzie z mediów, reklamy i z kolorowych pism (i to bynajmniej żadnych pornoli). Jakiż tam znowu atak na wartości chrześcijańskie? Skądże! Przecież nikt nikomu nie zakazuje żyć wiernie w małżeństwie, ale pozwólmy innym żyć w zgodzie ze swoją własną naturą. I to powtarzanie, także przez tzw. autorytety, że katolickie nauczanie o czystości to "skrajność". A co do miłości i nienawiści, przecież jakie to mądre i sprawiedliwe, oddać każdemu to co się należy. I dla kogo z nas słowo Jezusa z Kazania na Górze o miłości nieprzyjaciół nie jest skandalem? Ileż prób wytłumaczenia, co naprawdę Pan Jezus miał na myśli, kiedy powiedział to, co powiedział? Że to tylko niektórzy mają takie powołanie, że to nie dla "zwykłych chrześcijan", że to tylko taka "rada" (jak w szkole dodatkowa praca domowa "dla chętnych", czyli dla durniów). Tak tak, warto być świadomym, kto naprawdę stoi u źródła tego rodzaju "rozsądku".

        Spostrzeżenie drugie: zastanowiło mnie, że w rozdziale o miłości i nienawiści nie jest napisane kto właściwie ma decydować o tym, kto z ludzi zasluguje na miłość, a kto na nienawiść. Wnosić zatem chyba należy, że to każdy sam ma zadecydować, podobnie jak każdy sam decyduje o swoich potrzebach seksualnych. To JA decyduję! Czy słyszycie tu echo pokusy rajskiej: "Będziecie jak bogowie" (Rdz 3, 5)? ...

        Spostrzeżenie trzecie: ten ludzki rozsądek "biblii szatana" skojarzył mi się z tym fragmentem Ewangelii, gdzie Piotr kusi Jezusa, żeby nie szedł na krzyż, i Jezus odpowiada: Zejdź mi z oczu, szatanie, jesteś mi zawadą, bo nie myślisz na sposób Boży, ale na ludzki (Mt 16, 23; Mk 8, 33). A przecież przez Piotra nie przemawia nic demonicznego, tylko ludzki afekt wobec Jezusa oraz rozsądek (coż to za pomysł iść na krzyż?), Piotr chce dobrze. A jednak... Ludzki afekt i ludzki rozsądek nie poddany Bogu staje się w końcu Bogu przeciwny.

        Do "biblii szatana" zajrzałem raz i już nie mam zamiaru do niej wracać. Nikogo też do tej lektury nie zachęcam."
      • karb
        06.09.2011 17:33
        "Satanista to ten, który odrzucił Boga i sam stanowi o wszystkim".

        Mając wolną wolę, może odrzucić Boga i to jest jego sprawa. Bierze za to pełną odpowiedzialność przed Bogiem na Sądzie Ostatecznym. Sądzę, że cały ten wywód nie zrobi specjalnie wrażenia na Nergalu, na mnie też nie zrobił.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości