Bardzo interesujące spostrzeżenia. Pytanie, czy do "popkulturyzacji Hitlera nie przyczyniają się wszyscy ci, którzy chętnie i przy każdej okazji porównują do niego swoich oponentów. Można przywołać choćby tylko ostatnią wypowiedź o. Rydzyka o KRRiT (choć Hitler jako punkt odniesienia pojawia się w jego retoryce niezwykle często). Inny przypadek to p. Dzierżawski i jego wątpliwej sensowności "wystawa".
Tu w zupełności zgadzam się z"cabalero",dzięki takim wypowiedziom m.innymi o.Dyrektora młodzież chętnie sobie
przyswaja...