Nie oglądam tego programu. Zastanawia mnie jednak co innego. Co kieruje młodym człowiekiem, który przy każdej okazji w Sztokholmie wymachuje do kamer dłońmi z wystawianymi małym i wskazującym palcem, zwijając pozostałe. No cóż jedni rodacy prezentują inne gesty, inni pokazują dłonie jakby im przy okazji nie tylko palców w dłoniach brakowało ale i przysłowiowej piątej klepki w innym miejscu....
Nadciąga więc ponownie festiwal próżności, kolejny queer na scenie więc mamy bardzo duże szanse, że chłop? wygra. Szczególnie, że głosu mu nie brakuje, a utwór jest całkiem nieźle skomponowany.
No cóż, takie trendy, się ludziom podoba, to sobie głosują... a nie wiem dlaczego jakoś mnie to nie cieszy, chyba jestem jakiś dziwny :)
EBU to ponadnarodowy twór, który - instrumentalnie wykorzystując społeczeństwa krajowe - szantażuje kraje zrzeszone, by płaciły mu haracze. Nie zapłacicie? To nie dopuścimy was do eurowizji. Więc w kraju nie będzie igrzysk. Więc spadną wam słupki poparcia. Niewiele się mówi, ile to targowisko próżności kosztuje. A kosztuje, i to sporo.
Co za poziom inteligencji ma człowiek, który nie rozumie gestów z palcami, o których tutaj mowa? Wszyscy rockmeni, metalowcy takie gest wykonują jako symbol mocy, energii do walki. Mają przeświadczenie, że tylko muzyka rockowa, metalowa ma wartość.
No cóż, takie trendy, się ludziom podoba, to sobie głosują... a nie wiem dlaczego jakoś mnie to nie cieszy, chyba jestem jakiś dziwny :)
Cóż nim może kierować. Albo cyrograf, albo nadzieja na tani lansik czyli też kasa.
(vide zdjęcie tego nieszczęśnika na Wirtualnej)
Tylko czemu do rachunku dopłaca reklamą tym tekstem także "Gość"? To największa zagadka.
Niewiele się mówi, ile to targowisko próżności kosztuje. A kosztuje, i to sporo.