Patrząc na ten zgiełk w kontekście ostatnich 50+ lat, to nie wiem, na co te panie narzekają: Feministki jak najbardziej nawoływały do wyzwolenia też dziecięcej seksualności. I dalej nawołują. A jak jakaś dziewczynka ich bierze poważnie i chce swoją seksualność wyzwolić z kimś, którego podziwia, to nagle jest -niekiedy- gwałcona, -niekiedy- ale nie. Przypominam filmy jak Bilitis, Wielkie żarcie, Sodoma i Gomora, promujące zboczenia i wszystkie wychwalane przez postępowych nowoczesnych wyzwolicieli seksualności. Ciekawe? Nie, absurdalność to prawdziwe oblicze "nowoczesności".
Nie wypisu głupot!!! Tamta dziewczyna była 13to letnim dzieckiem, a w tym wieku nie ma mowy o świadomej zgodzie, a każdy stosunek jest gwałtem na dziecku. Do tego to dziecko, zostało odurzone i zgwałcone nie mogąc się bronić.
J. J. Rousseau w swoim "Emile. O wychowaniu" pisze o jedynej mu znanej feministce, że "tego pana nie chciałbym mieć ani za przyjaciela, ani za kochankę". Lekturę jego dzieł polecam, poza "Emile" szczególnie "Umowa społeczna".
Bardzo mądry manewr feministek. Bardzo potrzebny. Bezkarność w tej kwestii sławnych mężczyzn modeluje takie zachowania wśród innych jako normę. A to trzeba publicznie napiętnować.
Obłudą jest oskarżanie kogoś za seks z 13-latką, podczas gdy gdzie indziej taki seks (nawet małżeństwa) jest w pełni legalny. Najpierw ujednolićmy na całym świecie przepisy z tym związane, a potem nazywajmy kto jest pedofilem, a kto nie. Wg mnie Polański nie jest ani pedofilem, ani gwałcicielem, co nie zmienia faktu, że czyn, którego dokonał jest niedopuszczalny i to niezależnie ile kto ma lat.