– Uznanie, że istnieje tylko to, co badamy rozumem i zmysłami, można nazwać staczaniem się – uważa Tomasz Burek, wybitny krytyk i historyk literatury. Niedawno środowisko związane z pismem „Topos” uhonorowało go nagrodą „Mistrz”.
Jest przykładem człowieka, który płacąc za swoje wybory, daje świadectwo. Pokazuje, że można, jak pisał Zbigniew Herbert w „Panu Cogito”, „być wiernym i iść”. Oświetla drogę innym, wskazując dzieła, za którymi stoi autorytet tradycji, jaśniejące nieziemskim blaskiem, bo traktujące o czymś więcej niż przyziemność. Wśród nich na pierwszym miejscu wymienia Biblię. Nie zapomniał też, w przeciwieństwie do licznych interpretatorów, że „Ziemia jałowa” Eliota to utwór pasyjny. „Ten sam kwiecień; ten sam kryzys człowieka i świata, ( ) ten sam zamęt ducha tracącego oparcie w prawdach wiecznych” – zanotował w „Dzienniku kwarantanny”, diagnozując sytuację dzisiejszego świata.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.