„Ostatni z Aleppo” i „Gleason” to bardzo różne filmy. Oba dokumenty, choć w innym kontekście, opowiadają o sile ludzkiego ducha.
Jeszcze kilka miesięcy temu Aleppo zajmowało czołówki medialnych przekazów. Informacje te zajmowały o wiele więcej miejsca niż prowadzona obecnie ofensywa irackiej armii na Mosul. Można przypuszczać, że sytuacja ludności cywilnej, która znalazła się na atakowanych przez siły rządowe terenach, jest podobna do przedstawionej w filmie dokumentalnym „Ostatni z Aleppo”. Podobna, czyli tragiczna.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |