publikacja 15.12.2011 00:15
Ten niezwykły obraz przedstawia kilkanaście ważnych zdarzeń z Nowego Testamentu.
Ostatnio jednak zakwestionowano ten tytuł, nie tylko dlatego, że rzeź niewiniątek (widoczna na drugim planie z lewej strony, na prawo od anioła oznajmiającego pasterzom narodzenie Pana) z pewnością nie sprawiła radości Maryi. Zastanawiające było szczególnie umieszczenie przez artystę w centrum kompozycji nie zmartwychwstania, tylko objawienia Pańskiego. Sceny jazdy orszaku Trzech Króli w kierunku Jerozolimy (na drugim planie w środku), rozmowy mędrców z Herodem (na trzecim planie), pokłonu przed Jezusem w Betlejem (na pierwszym planie) i wreszcie powrotu króli do domu inną drogą (na drugim planie z prawej) zajmują całą centralną część malowidła.
Z pewnością nie jest to przypadek. Główną ideą artysty było zwrócenie uwagi na objawienie się Boga człowiekowi, Jego obecność w historii ludzkości i zapowiedź powtórnego przyjścia.
W dolnych rogach obrazu Memling namalował fundatorów dzieła, zamożne małżeństwo z Brugii. Z lewej przed betlejemską stajenką klęczy w czarnym stroju Pieter Bultynk z synem, a w prawym przed Wieczernikiem ze sceną zesłania Ducha Świętego – jego żona Katharina van Riebeke. Obok fundatorów widzimy ich herby.
Dzieło miało dekorować jedną z kaplic kościoła pw. Najświętszej Marii Panny w Brugii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.