Kobieta z żelaza

Edward Kabiesz

GN 07/2012 |

publikacja 16.02.2012 00:15

Film Phyllidy Lloyd nie jest niestety udaną biografią byłej premier. Widzowi, który nie zna historii Wielkiej Brytanii z przełomu lat 70. i 80., trudno będzie zrozumieć, na czym polegał fenomen Margaret Thatcher.

Kobieta z żelaza best film Rolę Margaret Thatcher znakomicie zagrała Meryl Streep

Thatcher budziła skrajne emocje. Od uwielbienia po nienawiść. Kiedy w Izbie Gmin odsłaniano jej pomnik, co było rzeczą niezwykłą, bo zgodnie z tradycją robiono to zwykle po śmierci brytyjskich premierów, jeden z parlamentarzystów powiedział: „Ta statua jest prawie tak przerażająca jak sama Margaret”. „Wolałabym posąg żelazny, ale brąz też może być” – skomentowała Thatcher.

Thatcher była premierem przez jedenaście i pół roku. Urząd premiera objęła w 1979 roku w skrajnie trudnej sytuacji gospodarczej. Wielka Brytania była wówczas w zgodnej opinii ekonomistów „chorym człowiekiem”, a zimę 1979 roku nazywano w Wielkiej Brytanii, cytując Szekspira, „zimą niezadowolenia”. Szalała dwucyfrowa inflacja, ciągle wybuchały nieustanne strajki, a znacjonalizowane gałęzie przemysłu wymagały corocznie miliardów funtów dotacji. Jednym z pierwszych znaczących posunięć rządu Thatcher było zawieszenie kontroli ilości waluty, jaką obywatele mogli wywozić za granicę, później przyszły radykalne działania. Denacjonalizacja, koniec kontroli cen, sprzedaż mieszkań komunalnych, pokonanie strajkujących związków górniczych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.