Zamieszanie w pałacu

Leszek Śliwa

GN 15/2012 |

publikacja 12.04.2012 00:15

Giorgio Vasari, „Niewierność św. Tomasza”, olej na desce, 1572, kościół Santa Croce, Florencja

Zamieszanie w pałacu

Tomasz – niedowiarek dotyka ran zmartwychwstałego Pana. Czy jednak tylko on zasłużył na miano niedowiarka? Na obrazie Vasariego poza Jezusem i apostołami widzimy sporo innych osób. To reprezentanci nas wszystkich, współczesnych ludzi, którzy też nieraz miewamy wątpliwości.

Święty Tomasz badawczo przygląda się ranie w boku Chrystusa. Dotyka jej palcem, analizuje każdy centymetr kwadratowy skaleczonego ciała. Musi się przekonać, że to nie złudzenie czy fatamorgana, ale naprawdę zmartwychwstały Pan. Za chwilę z pokorą powie: „Pan mój i Bóg mój” (J 20,28).

Tomasza nie było, kiedy Jezus ukazał się innym apostołom. Nie potrafił uwierzyć w nowinę o zmartwychwstaniu. „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę” (J 20,25) – zapowiadał. Dlatego Jezus, gdy ukazał się ponownie, zachęcił Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” (J 20,27).

Z obu stron widzimy pozostałych apostołów, pięciu za Jezusem i pięciu za Tomaszem (było ich wówczas jedenastu, Macieja w miejsce Judasza dołączono dopiero po wniebowstąpieniu Jezusa). Wydaje się, że niektórzy z nich z zainteresowaniem obserwują rezultaty dociekań Tomasza.

Scena została ulokowana w renesansowym, współczesnym artyście pałacowym wnętrzu. To próba uświadomienia widzom, że niedowiarków nie brakuje w żadnej epoce. Za plecami apostołów widzimy więc gapiów, a w tle ludzi zbiegających szybko po schodach. Oni też, jak Tomasz, chcą się przekonać, czy Jezus naprawdę zmartwychwstał.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.