Każdemu istnieniu ludzkiemu, które uratował mój Bóg

Musab Hasan Jusuf

publikacja 23.05.2012 08:30

Fragment książki Musaba Hasana Jusufa "Syn Hamasu".

Każdemu istnieniu ludzkiemu, które uratował mój Bóg Wydawnictwo Aetos

Książkę tę dedykuję
Memu ukochanemu Ojcu i najdroższej Rodzinie
Wszystkim ofiarom konfliktu palestyńsko-izraelskiego
Każdemu istnieniu ludzkiemu, które uratował mój Bóg


Moi najbliżsi, jestem z Was bardzo dumny. Tylko Bóg wie, przez co przeszliście. Zdaję sobie sprawę, że zadałem Wam głęboką ranę, która być może nie zagoi się w tym życiu i której zawsze towarzyszyć będzie poczucie wstydu.

Mogłem być bohaterem, dumą mego narodu. Wiem, jakiego bohatera życzyliby sobie rodacy – liczyli na bojownika, który poświęci życie i rodzinę dla dobra ogółu. Nawet gdybym zginął, opowiadano by o mnie następnym pokoleniom i zawsze pielęgnowano by pamięć o moich zasługach.

Zamiast tego wśród moich rodaków uchodzę dziś za zdrajcę. Kiedyś byłem Waszą chlubą, a teraz się za mnie wstydzicie. Kiedyś byłem księciem z królewskiego rodu, teraz jestem cudzoziemcem w obcym kraju, który zmaga się z samotnością i niepewnością.

Proszę, zrozumcie, to nie Was zdradziłem, lecz Wasz sposób pojmowania bohaterstwa. Pokój zapanuje tylko wtedy, gdy narody Bliskiego Wschodu – zarówno Żydzi, jak i Arabowie – przejrzą na oczy i przestaną się nienawidzić.

Wiem, że swymi wyborami skazałem się na los wyrzutka, ale jes­tem gotowy zapłacić tę cenę. Mój Pan też został odrzucony przez swój naród, choć zbawił świat od kary piekła. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, lecz nie ma we mnie strachu. Chciałbym podzielić się z Wami czymś, co pozwoliło mi przetrwać aż do tej pory: cały ten bagaż winy i wstydu, który nosiłem przez ostatnie lata, to niewygórowana cena, jeśli może uratować choć jedno niewinne życie.

Ilu ludzi doceni to, co zrobiłem? Pewnie niewielu, ale to nic. Wierzyłem, że postępuję słusznie, i nadal tak uważam. To przekonanie jest źródłem wewnętrznej siły, która pomaga mi pokonywać kolejne etapy mojej życiowej podróży. Każda uratowana kropla niewinnej krwi daje mi nadzieję i motywuje, by wytrwać aż do końca.

Wszyscy zapłaciliśmy już wysoką cenę, a jednak ciągle napływają nowe rachunki wojny i pokoju. Niech Bóg będzie z nami i wesprze nas, byśmy zdołali unieść ten wielki ciężar.

Kocham Was –

Wasz syn

Od autora

Czas ma naturę sekwencyjną – jest jak nić rozciągająca się od narodzin aż po śmierć.

Jednak wydarzenia składające się na nasze życie przypominają raczej perski dywan – tysiące wielobarwnych nitek splecionych w misterne wzory i obrazy. Próbować umieścić wydarzenia w porządku czysto chronologicznym to jakby wypruć z dywanu poszczególne nitki i ułożyć je koło siebie. Może tak byłoby prościej, ale stracilibyśmy z oczu piękny wzór.

Wypadki przedstawione w tej książce opisałem najlepiej, jak pamiętam, odtwarzając je ze wspomnień burzliwego życia na Terytoriach Okupowanych i splatając ze sobą odpowiednio w zależności od tego, czy następowały kolejno po sobie, czy też rozgrywały się równolegle.

Aby dać Czytelnikowi jakiś punkt odniesienia i uporządkować arabskie nazwiska i terminy, zamieściłem na końcu krótką chronologię oraz słownik i listę kluczowych postaci.

Ze względów bezpieczeństwa celowo pominąłem większość szczegółów w opisach tajnych operacji realizowanych przez izraelską służbę bezpieczeństwa Szin Bet. Zależało mi na tym, by ujawnione informacje nie zaszkodziły toczącej się obecnie globalnej wojnie z terroryzmem, w której wiodącą rolę odgrywa Izrael.

I wreszcie Syn Hamasu – jak cały Bliski Wschód – jest historią, która ma swój dalszy ciąg. Zapraszam do odwiedzenia mojego blogu na stronie www.synhamasu.pl, gdzie dzielę się przemyśleniami na temat ważnych wydarzeń w regionie. Piszę także na bieżąco o tym, jak Bóg posługuje się tą książką, czego dokonuje w mojej rodzinie i dokąd mnie dzisiaj prowadzi.

Musab Hasan Jusuf

Przedmowa

Pokój na Bliskim Wschodzie jest świętym Graalem, którego już od ponad pięćdziesięciu lat poszukują dyplomaci, przywódcy rządów i prezydenci państw. Każda nowa postać na światowej scenie politycznej uważa się za powołaną do tego, by rozwiązać konflikt arabsko-izraelski. I każda z nich ponosi druzgocącą porażkę, dokładnie tak jak wszyscy poprzednicy.

Niewielu ludzi Zachodu potrafi choćby w niewielkim stopniu zrozumieć całą złożoność Bliskiego Wschodu i jego narodów, jednak ja dostrzegam istotę problemu dzięki temu, że mam wyjątkową perspektywę. Jestem bowiem synem tego regionu i tego konfliktu. Jestem dzieckiem islamu i synem człowieka oskarżanego o terroryzm. Ale jestem także uczniem Jezusa Chrystusa.

Zanim skończyłem dwadzieścia jeden lat, widziałem rzeczy przygnębiające i przerażające: skrajną nędzę, nadużycia władzy, tortury i śmierć. Obserwowałem pozakulisowe poczynania bliskowschodnich przywódców, znanych na całym świecie z czołówek gazet. Miałem dostęp do najwyższych szczebli Hamasu i uczestniczyłem w tak zwanej intifadzie. Byłem przetrzymywany w cieszącym się najgorszą sławą izraelskim więzieniu. Jednak podjęte przeze mnie wówczas decyzje uczyniły mnie zdrajcą w oczach ludzi, których kochałem.

Moja niezwykła podróż dała mi dostęp do pilnie skrywanych tajemnic. Na kartach tej książki odsłaniam niektóre z nich, opisując wydarzenia i powiązania, które do tej pory znane były tylko nielicznym, ukrytym w cieniu postaciom.

Ujawnienie tych faktów prawdopodobnie odbije się głośnym echem w różnych rejonach Bliskiego Wschodu, ale mam nadzieję, że rodzinom wielu ofiar tego niekończącego się konfliktu przyniesie ukojenie i pomoże przezwyciężyć ból po doznanej stracie.

Obecnie mieszkam w Ameryce i często słyszę liczne pytania zadawane przez Amerykanów na temat konfliktu arabsko-izraelskiego. Jednak mieszkańcy Zachodu nie uzyskują adekwatnych odpowiedzi i nie mają dostępu do rzetelnych informacji. Są to między innymi następujące pytania:

  • Dlaczego ludzie na Bliskim Wschodzie nie mogą po prostu żyć razem w spokoju?
  • Kto ma rację – Izraelczycy czy Palestyńczycy?
  • Do kogo naprawdę należy ta ziemia? Dlaczego Palestyńczycy nie przeniosą się po prostu do innych krajów arabskich?
  • Dlaczego Izrael nie chce oddać terenów i mienia zagarniętego w czasie wojny sześciodniowej w 1967 roku?
  • Dlaczego tylu Palestyńczyków ciągle przebywa w obozach dla uchodźców? Dlaczego nie mają własnego państwa?
  • Dlaczego Palestyńczycy tak strasznie nienawidzą Izraela?
  • Jak Izrael ma się bronić przez zamachowcami samobójcami i ciągłymi atakami rakietowymi?

To dobre pytania, ale żadne z nich nie dotyka sedna problemu. Obecny konflikt swymi korzeniami sięga aż do animozji między Sarą i Hagar opisanej w biblijnej Księdze Rodzaju. Jednak aby zrozumieć uwarunkowania polityczne i kulturowe, wystarczy odnieść się do następstw I wojny światowej.

Po zakończeniu wojny terytoria palestyńskie, które od stuleci były domem dla Palestyńczyków, znalazły się w obrębie mandatu Wielkiej Brytanii. Rząd brytyjski miał nową wizję dla tych terenów, którą sformułowano w Deklaracji Balfoura z 1917 roku: „Rząd Jego Królewskiej Mości przychylnie zapatruje się na ustanowienie w Palestynie domu dla narodu żydowskiego”.

Terytoria palestyńskie zalała fala setek tysięcy imigrantów żydowskich, głównie z Europy Wschodniej, zachęconych przez rząd brytyjski. Starcia między Arabami i Żydami były nieuchronne.

Państwo Izrael powstało w 1948 roku, natomiast terytoria palestyńskie pozostały terytoriami bez ustanowionej państwowości. Gdy nie ma konstytucji, która zapewniałaby podstawy ładu i praworządności, najwyższym autorytetem staje się prawo religijne. A kiedy każdy może interpretować i egzekwować prawo tak, jak mu się podoba, pojawia się chaos. Dla świata zewnętrznego konflikt bliskowschodni wygląda jak zawody w przeciąganiu liny nad skrawkiem ziemi. Ale prawdziwy problem polega na tym, że nikt jeszcze nie zrozumiał. . . na czym polega prawdziwy problem. W rezultacie negocjatorzy – od Camp David do Oslo – wciąż nastawiają ręce i nogi pacjenta chorego na serce.

Nie napisałem tej książki dlatego, że uważam się za mądrzejszego od wielkich autorytetów, politologów i decydentów. Wierzę jednak, że Bóg dał mi wyjątkową perspektywę, umieszczając mnie po różnych stronach pozornie nierozwiązywalnego konfliktu. Moje życie zostało podzielone tak jak ten osobliwy kraj nad Morzem Śródziemnym nazywany przez jednych Izraelem, przez drugich Palestyną, a przez innych – Terytoriami Okupowanymi.

Na kolejnych stronach zamierzam przedstawić prawdziwy przebieg wielu głośnych wydarzeń, ujawnić kilka tajemnic i – jeśli mi się uda – pozostawić Czytelnika z nadzieją, że to, co dziś wydaje się nieosiągalne, kiedyś może się ziścić.