Syn umiłowany

Leszek Śliwa

GN 31/2012 |

publikacja 02.08.2012 00:15

Jezus zaprowadził swych trzech uczniów, apostołów Piotra, Jakuba Starszego i Jana, na górę Tabor.

Syn umiłowany Andrea Previtali „Przemienienie Pańskie”, olej na desce, I ćw. XVI w., Pinakoteka Brera, Mediolan

„Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim” (Mt 17,2-3). Tak opisuje przemienienie Pańskie Ewangelia według św. Mateusza. Przyzwyczailiśmy się, że malarze zwykle przedstawiają tę scenę zgodnie z ewangelicznym opisem.

Obok rozświetlonej postaci Jezusa w białej szacie widzimy więc także starotestamentowych proroków i zszokowanych apostołów. Previtali nie podporządkował się jednak tej konwencji. Świadków przemienienia, Piotra, Jakuba i Jana, z trudem znajdujemy na dalekim planie z lewej strony obrazu, w kotlince między wzniesieniami. Proroków artysta nie namalował w ogóle. Wyraźnie skupił się tylko na osobie Jezusa i nie chciał, by cokolwiek innego rozpraszało widza.

Jezusowi towarzyszą dwie pozostałe Osoby Boże, których obecność została podkreślona napisami umieszczonymi na tzw. filakteriach – wstęgach rozpostartych pod górnym oraz przy prawym bocznym brzegu obrazu. Łaciński napis u góry informuje o przedstawieniu Ducha Świętego pod postacią gołębia. Napis z prawej strony ulokowany pod chmurą nawiązuje do głosu Boga Ojca, który usłyszeli apostołowie podczas przemienienia. Czytamy więc: „Głos Ojca: To jest mój Syn umiłowany”.

Łączność pomiędzy Ojcem i Synem podkreślają złote promienie namalowane pomiędzy chmurą a głową Jezusa. Oparcie całej sceny na przekazie ewangelicznym sugeruje leżąca obok ściętego pnia drzewa niewielka książeczka, symbolizująca Pismo Święte.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.