Czas muzeów

Piotr Legutko

GN 43/2012 |

publikacja 25.10.2012 00:15

Wystawy muzealne stały się dziś nowym medium, spektaklem, w którym uczestniczą setki tysięcy widzów. Skutecznym instrumentem rozwijania miast i… wygrywania wyborów.

 Podziemia Rynku w Krakowie mieszczą nowoczesne, multimedialne muzeum POLSKAPRESSE GAZETA KRAKOWSKA/adam wojnar Podziemia Rynku w Krakowie mieszczą nowoczesne, multimedialne muzeum

Muzeum już dawno przestało być miejscem, gdzie w ciszy i kapciach można podziwiać starocie zamknięte w szklanych gablotach. Muzeum to dziś barwna opowieść o przeszłości, „produkt turystyczny”, multimedialne widowisko albo instalacja artystyczna. Miejsce, które budzi emocje. Scenariusze wystaw stają się dziś przedmiotem politycznych sporów, ale także dynamicznego rozwoju miast. Jak w Krakowie.

Najpierw było powstanie

Przełomem stało się otwarcie w 2005 roku Muzeum Powstania Warszawskiego. Zmieniło ono sposób myślenia o ekspozycjach, przyciągnęło na nowo widzów. Ale muzeum stało się także motorem zmian daleko wykraczających poza kulturę. Odmieniło warszawską Wolę, gdzie pojawiły się nowe inwestycje, wykreowało też grupę młodych polityków, twórców pomysłu na MPW, zwanych „muzealnikami”, skupionych wokół Lecha Kaczyńskiego, pierwszego polityka, który docenił siłę historycznej ekspozycji. Otwarte właśnie w Krakowie Muzeum AK korzysta z tego dziedzictwa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.