publikacja 28.03.2013 00:15
Jasny blask oświetla twarze zaskoczonych kobiet.
Arthur Hughes
„On zmartwychwstał”
olej na płótnie, 1896,
kolekcja prywatna
Na niebie panuje jeszcze mrok nocy, ale przed grobem Chrystusa świetlisty anioł zaświadcza o zmartwychwstaniu.
Obraz wiernie przedstawia początek 28 rozdziału Ewangelii według św. Mateusza: „Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli (Mt 28,1-4).
Otwarte wejście do wykutego w skale grobu Zbawiciela to ciemna, niemal kwadratowa plama z prawej strony obrazu. U stóp promieniejącego niezwykłym blaskiem anioła leżą pogrążeni w zupełnym odrętwieniu żołnierze. Zaskoczone kobiety, niosące do grobu naczynia z wonnościami, którymi miały namaścić ciało zmarłego Jezusa, jeszcze do końca nie rozumieją, co się stało.
Jedna z nich, widząc anioła, instynktownie klęka, druga zasłania oczy przed blaskiem, ale jednocześnie patrzy w dal, jakby kogoś szukała. To zapowiedź, że za chwilę padną słowa anioła będące kontynuacją tego samego rozdziału w Ewangelii: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział” (Mt 28,5-6).
Centralne miejsce w kompozycji, pomiędzy aniołem a niewiastami, zajmuje kwitnące drzewo, symbol odradzającego się życia. A z lewej strony, w górnym rogu obrazu, dostrzegamy czuwającego nad tą sceną Ducha Świętego, pod postacią białego gołębia otoczonego nadnaturalnym blaskiem z aureolą wokół głowy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.