Pomost czy pobojowisko?

Andrzej Grajewski

GN 13/2013 |

publikacja 28.03.2013 00:15

O prezentacji historii Górnego Śląska w Muzeum Śląskim z ks. prof. Jerzym Myszorem, prof. Ryszardem Kaczmarkiem, dr. hab. Lechem Krzyżanowskim oraz Sławomirem Mazanem

Od lewej: Ks. prof. Jerzy Myszor, Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego, prof. dr hab. Ryszard Kaczmarek, Zakład Historii Śląska Uniwersytetu Śląskiego, Sławomir Mazan, firma Adventure. Multimedialne Media Katowice, dr hab. Lech Krzyżanowski, Instytut Historii Uniwersytetu Śląskiego zdjęcia henryk przondziono Od lewej: Ks. prof. Jerzy Myszor, Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego, prof. dr hab. Ryszard Kaczmarek, Zakład Historii Śląska Uniwersytetu Śląskiego, Sławomir Mazan, firma Adventure. Multimedialne Media Katowice, dr hab. Lech Krzyżanowski, Instytut Historii Uniwersytetu Śląskiego

Andrzej Grajewski: Trwa budowa Muzeum Śląskiego, a jednocześnie dyskusja o ekspozycji przedstawiającej historię Górnego Śląska. Na jakim etapie jest obecnie ten projekt?

Sławomir Mazan: Firma Adven- ture, która wygrała konkurs na ekspozycję, jest w trakcie negocjacji z muzeum umowy umożliwiającej realizację wystawy.

Czy treść scenariusza także jest przedmiotem negocjacji?

S.M.: Scenariusz jako całość nie jest przedmiotem rozmów. Dyskutujemy natomiast o priorytetach, które wpłyną na sposób projektowania ekspozycji.

Projekt jednak wzbudził szereg kontrowersji i dyskusji. Między innymi prof. Ryszard Kaczmarek, który był członkiem jury, także zgłaszał uwagi do scenariusza. Jakiego typu były te uwagi?

Prof. Ryszard Kaczmarek: Zanim powiem o moich uwagach, chciałbym wszystkim uświadomić kilka faktów, które – jak sądzę – w dotychczasowej debacie nie zostały wzięte należycie pod uwagę. Otóż budynek, w którym będzie prezentowana wystawa historii Górnego Śląska, budowany na terenie byłej kopalni „Katowice”, będzie służył nie tylko tej ekspozycji. Wystawa będzie zajmowała 1300 metrów, co stanowi zaledwie piątą część jego powierzchni wystawienniczej. Dlatego musi ona zawierać pewne skróty, nie może przedstawiać wszystkiego. Wracając do moich uwag, dotyczyły one kwestii szczegółowych, na przykład zbyt słabego wyeksponowania – moim zdaniem – dziejów Śląska Cieszyńskiego, inaczej widziałbym także rozłożenie szczegółowych akcentów związanych z rozwojem polskiego ruchu narodowego na Górnym Śląsku w XIX w. Dostrzegłem także wyraźny deficyt treści związanych z wczesną historią nowożytną, a więc XVI i XVII wiekiem, czyli okresem panowania Habsburgów, a zwłaszcza reformacji i kontrreformacji, jako istotnego czynnika tworzenia się odrębności Górnego Śląska. To ważne, gdyż pozwala nam odpowiedzieć na pytanie, co jest momentem rozpoczynającym przy tworzeniu się odrębności terytorialnej Górnego Śląska. Jeśli patrzymy na to przestrzennie, to wyraźnie pojawia się cezura XIII wieku, natomiast świadomość odrębności regionalnej związana jest z wydarzeniami XVII wieku. Kontrreformacja wyraźnie dzieli Śląsk na dwa odrębne, pod względem wyznaniowym, obszary: Dolnego Śląska – protestanckiego oraz Górnego Śląska – katolickiego. Możemy na to również patrzeć przez pryzmat zmian cywilizacyjnych, jako czynnik kształtujący odrębność regionalną, i wtedy istotny będzie XVIII wiek, z zachodzącą wówczas pierwszą industrializacją, albo możemy to śledzić poprzez procesy narodowościowe, a wtedy cezurą będzie XIX wiek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.